- Nie da się teraz ocenić zimowych transferów, zobaczymy jak będzie to wyglądało w meczach. To na pewno inna Legia, bo nie ma już Bereszyńskiego, nie ma dwóch napastników, są za to Jędrzejczyk i Chukwu. Możliwe, że pojawi się jeszcze jeden nowy atakujący - zapowiada Jacek Magiera. Legia Warszawa zaczęła obóz w hiszpańskiej La Mandze.
Pana drużyna po zmianach jest słabsza, czy silniejsza?
Trudno ocenić, będziemy to mogli stwierdzić podczas rundy wiosennej. Zamiast Nikolicia i Prijovicia mamy w ataku Daniela Chimę Chukwu, który pracuje z nami dopiero od dwóch tygodni i powoli poznaje się z drużyną. Nigeryjczyk potrzebuje czasu aby poznać nasz styl gry i nasze oczekiwania. Chciałbym, aby jak najszybciej stał się silnym punktem zespołu, dostaje szanse w sparingach, ale pamiętajmy, że na pozycji „9” zagrało w trakcie meczów kontrolnych czterech zawodników. Będziemy się starali, aby Daniel miał jak najlepsze wejście, ale to on musi wywalczyć miejsce w składzie.
Sam Chukwu wystarczy?
Nie ukrywam, że spróbujemy jeszcze ściągnąć kolejnego piłkarza na tę pozycję. Jestem w stałym kontakcie z Michałem Żewłakowem i może pod koniec okienka trafi do nas ktoś z głośnym nazwiskiem. To newralgiczna pozycja, w każdej drużynie strzelec wyborowy jest na wagę złota.
Legia kupiła Vamarę Sanogo, ale napastnik z Sosnowca będzie gotowy do gry dopiero latem.
Prowadziłem go w meczach Zagłębia. Jest młody, szybki, lewonożny, dobrze gra w kontakcie z rywalem i tyłem do bramki, potrafi też wygrywać sytuacje jeden na jeden. Duża przyszłość przed nim, ale musi ciężko pracować, bo trafił z I ligi do wielkiego klubu i czas pokaże, jak będzie wyglądał na tle ekstraklasy.
Legia zaczyna drugie zimowe zgrupowanie. Piłkarze nie narzekają na urazy?
Podczas sparingu z Grasshopper Zurych urazu doznał Vadis Odjidja-Ofoe, na szczęście wstępna diagnoza wykazała, że nie jest to poważna kontuzja. Po operacji ręki jest Jakub Rzeźniczak, na którego będziemy musieli jeszcze poczekać - na pewno nie będzie występował w meczach sparingowych, a czy wyleczy się do meczów z Arką i Ajaksem, czas pokaże. Pozostali piłkarze są zdrowi i gotowi do gry.
Nad czym będziecie pracować w La Mandze?
W porównaniu z pierwszym obozem będzie więcej zajęć z piłkami, a zawodnicy dostaną więcej minut w sparingach. Będziemy ćwiczyć atak pozycyjny, obronę strefową, dużo czasu poświęcimy na stałe fragmenty gry. Drugi obóz jest po to, aby scalić drużynę, żeby wszystko „zaskoczyło” na boiskiem i poza nim.
notowała Małgorzata Chłopaś
Źródło: niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie dodatek mazowiecki
#transfery
#zgrupowanie
#Legia
#Jacek Magiera
mch