Pedofil, który opowiadał o zbrodniach popełnionych na dzieciach, przebywa na wolności. W ostatnich dniach wielu dewiantów jednak zatrzymano. Ofiary ma chronić rejestr, który – jak zapowiadało Ministerstwo Sprawiedliwości – ruszy w tym roku. „Gazeta Polska Codziennie” dowiedziała się, że obecnie w więzieniach przebywa ponad 700 skazanych za pedofilię.
Przerażające informacje ujawniła reporterka Polsat News –
na internetowych forach Krzysztof P. przez lata chwalił się innym zboczeńcom, jak porywał i brutalnie gwałcił dziewczynki. Jedną z nich miał odurzyć alkoholem i psychotropami, udusić, ciało poćwiartować. Mężczyzna, choć ścigany listem gończym, jest na wolności, przebywa obecnie w Rosji, tam prowadzi interesy. Nie wiadomo, czy jego opowieści są jedynie wytworem fantazji chorego umysłu, czy naprawdę mordował dzieci.
Na pewno zaś w niespełna trzy tygodnie tego roku zatrzymano w Polsce wielu pedofilów. W Wieliczce 26-latek składał jednoznaczne propozycje dzieciom. W Łodzi mężczyzna chciał się umówić z 14-latką. CBŚP rozbiło szajkę, która poprzez internet szukała bardzo młodych ofiar. W Warszawie na gorącym uczynku wpadł muzyk.
To tylko nieliczne z ohydnych przestępstw...
Wiosną ubiegłego roku Sejm przyjął ustawę o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym. Dzięki niej w Polsce ma funkcjonować tzw. rejestr pedofilów.
– Ustawa została przyjęta niemal jednogłośnie – mówi „Codziennej” Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz ’15. –
Rejestr przede wszystkim ma chronić nasze dzieci – podkreśla Witold Czarnecki, poseł PiS.
Ma też zapobiegać sytuacjom takim jak ta, o której niedawno alarmowała „Codzienna”, gdy po odbyciu kary na wolność wyszedł Jarosław B., porywacz i gwałciciel dziewczynki. Po opuszczeniu murów więzienia nikt nie wiedział, gdzie przebywa.
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#pedofile
Grzegorz Broński