Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kibice na Jasnej Górze - "Odzyskujemy pamięć o naszych bohaterach" TREŚĆ HOMILII

Dla polskiej historii odzyskujemy pamięć o naszych bohaterach od kilkunastu lat, w przestrzeni państwowej dopiero w ostatnich latach, za sprawą Narodowego Święta Żołnierzy Wyklętych, państwowy

Twitter.com
Twitter.com
Dla polskiej historii odzyskujemy pamięć o naszych bohaterach od kilkunastu lat, w przestrzeni państwowej dopiero w ostatnich latach, za sprawą Narodowego Święta Żołnierzy Wyklętych, państwowych pochówków z wojskowymi honorami i udziałem w nich Prezydenta Rzeczpospolitej, Premier i ministrów naszego rządu. Nareszcie! - mówił w homilii, podczas IX Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców na Jasną Górę, ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin, duszpasterz kibiców.

Pełna treść homilii wygłoszona na Jasnej Górze:

Mario, Królowo Korony Polskiej,
błogosław naszej pracy i naszemu orężowi!

 
IX Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę w 75. rocznicę powstania Narodowych Siła Zbrojnych i męczeństwa wychowanków salezjańskich błogosławionej „Poznańskiej Piątki: Czesława Jóźwiaka, Edwarda Kaźmierskiego, Franciszka Kęsego, Edwarda Klinika, Jarogniewa Wojciechowskiego.
 
Drodzy bracia i siostry, pielgrzymi - kibice ze wszystkich stron naszej ukochanej Ojczyzny!

Kilka dni temu weszliśmy w czas nowych wyzwań, które stawia przed nami rok 2017. Zawsze to, co nowe, pociąga i mobilizuje. Także w sferze duchowej. Wiemy, że każdy nowy rok liturgiczny rozpoczyna okres adwentu oraz czas Bożego Narodzenia, który jest zawsze okazją do zatrzymania się i uczciwego spojrzenia na swoje życie. Jest to czas poszukiwania odpowiedzi na pytanie, co muszę zmienić, żeby stawać się coraz lepszym człowiekiem? Jest to także okazja do przyjęcia po raz kolejny do swojego serca przychodzącego Księcia Pokoju – Jezusa Chrystusa. Odtąd Jezus Chrystus jest nie tylko pośród nas, lecz również w nas. Razem z nim możemy zmienić świat w sobie i wokół siebie. Ten, który w nas mieszka, jest większy od wszystkich naszych słabości, wszelkiego zła, jakie pojawia się w naszym życiu. Pamiętajmy - nasze słabości są w nas, ale nie są nami. Bóg je zawsze pokona. Dlatego, jako pielgrzymi, ufając Bożemu Miłosierdziu, chcemy kolejny raz podjąć drogę nawrócenia, włączyć się we wspólnotę chrystusowych zwycięzców. Odpowiedzieć na wezwanie Jezusa, które usłyszeliśmy w dzisiejszym Słowie Bożym: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”.

Podejmując to wyzwanie, warto zwrócić uwagę, że ostatnie miesiące przeżywaliśmy w duchu dziękczynienia Panu Bogu za dar chrześcijańskiej wiary obecnej w naszym narodzie od 1050 lat. Temu jubileuszowi towarzyszyło wiele ważnych wydarzeń, które zapewne przejdą do historii. Myślę tutaj zwłaszcza o intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla serc i sumień Polaków. Myślę też o modlitwie pokutnej na Jasnej Górze. Jestem też przekonany, że te duchowe doświadczenia przyniosą jeszcze dojrzałe owoce, potwierdzające  obecność Boga pośród nas. O trafności i potrzebie takich aktów publicznego wyznania wiary w Polsce świadczy skala ataków na Kościół, jakie od dawna przypuszczają owi wielbiciele Europy bez chrześcijańskich korzeni, sympatycy świata, manifestującego swój program na transparentach z hasłami „Ani Bóg, ani religia!”. Widać, że szatan się piekli, jak zawsze w sytuacjach, w których dobro pokonuje zło. W tym kontekście trzeba też spojrzeć oczyma wiary, na wydarzenia ostatnich tygodni starego roku, jakie miały miejsce w naszej Ojczyźnie. Na to wszystko, co się dzieje wokół nas, trzeba patrzeć oczami wiary. Będziemy wówczas jasno widzieli, co pochodzi od Boga, a co nie jest od Niego. O tym również słyszeliśmy w dzisiejszym Słowie: „Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie. Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie. Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu”.



Zawierzamy nasze życie Maryi
W naszych zmaganiach, by iść drogą nawrócenia, nie pozostaniemy sami. Nowy rok 2017 będzie dla ludzi wierzących okazją do odnowienia w swoich religijnych praktykach życia duchowego gorliwego nabożeństwa do Matki Najświętszej. Przeżywać będziemy rocznice ważnych wydarzeń związanych z obecnością Maryi w życiu Kościoła. Najbliższe naszemu sercu będą zwłaszcza dwie z nich. Trzysta lat temu Jasnogórska ikona Królowej Polski została ukoronowana decyzją papieża Klemensa XI, który przy tej okazji sam przekazał Jej drogocenne insygnia. Akt koronacji miał miejsce 8 września 1717 roku i dokonał go biskup chełmiński Krzysztof Szembek. Uroczystości zgromadziły wówczas około 200 tys. wiernych, co było jak na ówczesne czasy frekwencją wręcz zawrotną. Wspomniane wydarzenie potwierdzało wieloletni kult Jasnogórskiej Pani, jakim otaczał Ją polski naród. Jej cudowny obraz, od początku powstania sanktuarium na Jasnej Górze uznawany był za niezwykły, otoczony powszechnym kultem przez wiernych, m.in. przez polskich królów, którzy składali Jej liczne dary i wota. Jan Długosz, ojciec polskiej historiografii, w jednym ze swoich dzieł Liber beneficiorum, nazwał Jasnogórską Madonnę  „Najdostojniejszą Królową świata i naszą!”. Akt koronacji stał się wówczas potwierdzeniem lwowskich ślubów króla Jana Kazimierza, który 1 kwietnia 1656 roku obrał Maryję za Boża Patronkę i Królową Polski. To ślubowanie polskiego władcy w akcie koronacji na Jasnej Górze nabrało wymiaru religijnego. Do dzisiaj Jasna Góra jest duchowym centrum naszego narodu. W ostatnim czasie jesteśmy świadkami tego, że do dobrego zwyczaju zawierzania trudnych spraw Ojczyny Panu Bogu przez wstawiennictwo Królowej Polski wrócili nasi włodarze. To dobre świadectwo dla nas wszystkich.

Druga rocznica dotyczy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Miały one miejsce dziewiętnaście lat po objawieniach w Lourdes i trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich po polsku, a więc w języku narodu, który nie miał wówczas swojego państwa i cierpiał z rąk zaborców represje między innymi za wierność świętej wierze katolickiej. Rok 2017 to również stulecie objawień Matki Bożej w Fatimie. Duchowe przesłanie objawienia z Portugali z początków XX, ze względu na jego kontekst związany ze współczesną historią świata, wciąż jest dla nas aktualnym wyzwaniem. I nadzieją zarazem, że w walce ze światem, który nie chce Boga i jego przykazań, to wierni Chrystusowi odniosą ostateczne zwycięstwo. Fatima to także orędzie pokoju, tak bardzo wyczekiwanego przez zwykłych ludzi najbardziej dotkniętych światowymi konfliktami. Modlitwa, o którą apelowała Maryja, to również nadzieja na pokój w naszej Ojczyźnie i na zwycięstwo w niej Królestwa Chrystusowego.



Patroni naszego pielgrzymowania
Co roku podczas naszej patriotycznej pielgrzymki przywołujemy ważne wydarzenia z naszej historii, bohaterskie postaci, które nas mobilizują do wiernego trwania przy Bogu i troski o naszą Ojczyznę. Tak jest i tym razem. Chcemy dziś oddać hołd wszystkim żołnierzom Narodowych Sił Zbrojnych. Powstały one formalnie 20 września 1942 roku i były drugą co do wielkości, po Armii Krajowej, zbrojną formacją walczącą z obu okupantami. Miała ona własną koncepcję państwa, program polityczny, gospodarczy i oświatowy. Wielu z żołnierzy NSZ kontynuowało działalność niepodległościową w latach powojennych. Walczyli z komunistyczną władzą, bo rozumieli doskonale niebezpieczeństwo płynące z tej zbrodniczej ideologii i zagrożenie wieloletniej okupacji przez Związek Sowiecki, przy pomocy jego agentów, sprawujących niepodzielnie władzę po 1989 rok. Dlatego na wiele lat zaliczono ich do wyklętych. Żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych otrzymywali po 1945 roku najwyższe wymiary kary. Nie wyszli z więzień w 1956 roku, sprawy karne wobec nich toczyły się jeszcze w latach 60. i 70. XX wieku, wymazywano ich z kart pamięci i panteonu narodowych bohaterów, nie prowadzono uczciwych badań historycznych dotyczących myśli politycznej i czynu zbrojnego NSZ. Mało tego, w ideologicznych publikacjach szkalowano ich imię i fałszowano dokumenty. Niektórzy czynią to po dziś dzień.

W 75 rocznicę ukonstytuowania się NSZ z różnych organizacji konspiracji narodowej, chcemy oddać hołd tym niezłomnym rycerzom naszej walki o niepodległość. Przywołać przed Panem Bogiem ich imiona, bo wierzymy że są zapisane w niebie. Dla polskiej historii odzyskujemy pamięć o naszych bohaterach od kilkunastu lat, w przestrzeni państwowej dopiero w ostatnich latach, za sprawą Narodowego Święta Żołnierzy Wyklętych, państwowych pochówków z wojskowymi honorami i udziałem w nich Prezydenta Rzeczpospolitej, Premier i ministrów naszego rządu. Nareszcie!


Znaczną część żołnierzy narodowego podziemia stanowili ludzie młodzi, ponieważ ambitny program polityczny tej formacji był dla nich atrakcyjny. To byli ludzie ukształtowani przez II Rzeczpospolitą, młodzi, dynamiczni, twórczy. W tym gronie chcielibyśmy dzisiaj przywołać postaci błogosławionych wychowanków oratorium salezjańskiego z Poznania i zarazem żołnierzy Narodowej Organizacji Bojowej: Czesława Jóźwiaka, Edwarda Kaźmierskiego, Franciszka Kęsego, Edwarda Klinika, Jarogniewa Wojciechowskiego. Chcemy pochylić się nad świadectwem ich życia przepełnionego miłością do Boga, Kościoła i Ojczyzny. Oddali swoje życie bo byli wierni tej miłości do końca! Aresztowani za działalność konspiracyjną w Narodowej Organizacji Bojowej, przeszli przez więzienia w Poznaniu, we Wronkach, Berlinie, Zwickau. Ostatnim przystankiem ich męczeńskiej drogi było Drezno, gdzie zostali zgilotynowani w dniu 24 sierpnia 1942 roku.

Podczas trudnego doświadczenia więzienia, cierpienia fizycznego i psychicznego, zachowali się godnie. Nie złorzeczyli na swój los, potrafili w skupieniu i wierze w Boże miłosierdzie przygotowywać się do dnia egzekucji. Ten czas sami nazwali rekolekcjami życiowymi. Umieli także pocieszać innych współwięźniów, wlewać w ich serca nadzieję, zachęcać do modlitwy oraz ufności w Opatrzność Bożą. Kościół nie zapomniał ofiary z życia złożonej przez tych młodych ludzi. Ojciec św. Jana Paweł II w roku 1999 wyniósł ich na ołtarze w gronie 108 męczenników II wojny światowej.

Co stanowiło o duchowej sile tych młodzieńców? Kiedy przeanalizujemy ich wspomnienia, pamiętniki, listy i grypsy, wysyłane do najbliższych z więzienia, bardzo łatwo możemy wydobyć te elementy ich religijności, które pomagały im przetrwać trudną rzeczywistość. Sił dodawała im codzienna modlitwa do Maryi Wspomożycielki Wiernych, nowenna odprawiana za jej wstawiennictwem oraz pragnienie przeżycia sakramentu pojednania i eucharystii. Pan Bóg dał im tę łaskę i przed samą śmiercią mogli się wyspowiadać, przeżyć mszę św. i przyjąć Jezusa do swojego serca. W swojej duchowości okazali się wiernymi uczniami św. Jana Bosko, który swojej młodzieży wskazywał na trzy filary duchowego wzrostu: pobożność maryjną i eucharystyczną oraz częste korzystanie z sakramentu spowiedzi św.


Drodzy, nasza pielgrzymka jest doskonałą okazją, żeby w swoim sercu odnowić przekonanie o wartości tych trzech duchowych przestrzeni, w których doświadczamy bliskości Boga. Świadectwo pozostawione nam przez błogosławioną Piątkę Oratorianów wzmacnia w nas przekonanie, że eucharystia i sakrament pojednania oraz wstawiennictwo Maryi pozwoli nam przetrwać wszystkie życiowe przeciwności i pozostać wiernymi Ewangelii Pana Jezusa do końca naszych dni. Wbrew wszystkiemu i wszystkim tym, którzy niezmiennie od dwóch tysięcy lat chcą wyrzucić Boga z serca człowieka. Czynią to także i dzisiaj, również w naszej ojczyźnie. My podobnie jak nasi patroni, żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych, błogosławiona „Poznańska Piątka” męczenników II wojny światowej nie chcemy Polski bez Boga i religii! Chcemy chrześcijańskiej Europy, bo tylko odwołanie się do fundamentalnych wartości, które kształtowały tożsamość Starego Kontynentu, może pomóc jej dzisiaj obronić się przed unicestwieniem. Z różańcami w ręku, jak chciała Matka Najświętsza Gietrzwałdzie i w Fatimie, módlmy się aby Bóg nas ocalił, żeby błogosławił Polsce, ocalił Europę! Chciałbym, abyśmy naszą tegoroczną pielgrzymką podjęli nową inicjatywę – Żywego Różańca Kibiców, trwającego w modlitwie za Polskę, za nasze środowisko, nasze rodziny, byśmy stawali się coraz lepsi. W najbliższych dniach ruszy strona internetowa tego wydarzenia, na której będzie można się wpisać do naszej żywej wspólnoty modlitwy. Już dzisiaj wszystkich Was do tego zachęcam – jedna dziesiątka różańca dziennie, to niewielkie poświęcenie, ale wiele może w naszym życiu zmienić.
 
Zakończenie
Nie może być innego zakończenia tych rozważań nad Bożą obecnością w naszym życiu i w dziejach naszej Ojczyzny, kiedy przywołujemy jej bohaterskich synów związanych z konspiracją narodową, niż modlitwa, którą odmawiali w sowich oddziałach żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych. Warto pamiętać, że oni o pomyślność Polski walczyli z modlitwą na ustach i umierali z modlitwą na ustach. Jej treść możemy odnaleźć tu na Jasnej Górze, na jednej z tablic znajdującej się w kaplicy Pamięci Narodu Polskiego. Niech słowa tej historycznej modlitwy staną się dla nas natchnieniem, testamentem wierności Bogu i Ojczyźnie, który zobowiążemy się przenieść w przyszłe pokolenia: „Panie Boże Wszechmogący - daj nam siły i moc wytrwania w walce o Polskę, której poświęcamy nasze życie. Niech z krwi niewinnie przelanej braci naszych, pomordowanych w lochach gestapo, NKWD i UB, niech z łez naszych matek i sióstr, wyrzuconych z odwiecznych swych siedzib, niech z mogił żołnierzy naszych, poległych na polach całego świata - powstanie Wielka Polska. O Mario, Królowo Korony Polskiej - błogosław naszej pracy i naszemu orężowi. O spraw Miłościwa Pani - Patronko naszych rycerzy, by wkrótce u stóp Jasnej Góry i Ostrej Bramy zatrzepotały polskie sztandary z Orłem Białym i Twym wizerunkiem”.
Amen.



Patriotyczne środowiska polskich kibiców zwróciły się do premier Beaty Szydło z postulatami. 

Domagali  się wśród nich m.in. "wyrównania kwot wolnych od podatku i zrównania społeczeństwa w sprawiedliwym systemie podatkowym, który umożliwi mu właściwy rozwój (zwłaszcza klasy średniej)". 

A także prosili "o przyspieszenie akcji repatriacyjnej Polaków ze Wschodu, gdyż tempo tych działań jest zbyt powolne. W pierwszym rzędzie należy przyjmować osoby przydatne zawodowo na polskim rynku pracy. Takie zabiegi pozwoliłyby na szybkie zasymilowanie się tych ludzi z polskim społeczeństwem". Kibice chcieli też, aby "państwo polskie ponad 70 lat po zakończeniu II wojny światowej zbadało sytuację sprawy odszkodowań dla Polski od Niemiec, ze względu na zbrodnie, których się dopuszczali na naszym narodzie. Z wielką goryczą przyjmujemy fakt, że niemieccy grabieżcy polskiej gospodarki i kultury nie zapłacili za swoje karygodne czyny i działania. Najwyższy już bowiem czas, aby te kwestie zostały uregulowane i zadośćuczynione".

"Prosimy o zwiększenie tempa działań w budowaniu komórek i organów, które ścigałyby zbrodniarzy reżimu komunistycznego (np. Stefan Michnik), jak i osób, które dopuściły się  wynaturzeń podczas prywatyzacji po 1989 r." - pisali i postulowali, "aby jak najszybciej w miejsce dotychczasowego szkolnego przedmiotu „Edukacja dla bezpieczeństwa”, przywrócić „Przysposobienie obronne”, w którym mocny nacisk kładziono by na szkolenie uczniów z zakresu obsługi i używania broni, samoobrony i wychowania patriotycznego"

Na koniec zaapelowali:

Przedstawione wyżej problemy stanowią naszym zdaniem najistotniejszą sferę do ich zbadania i pozytywnego rozpatrzenia. Głęboko wierzymy, że tak się stanie. Jednocześnie informujemy i zapewniamy, że w popieramy działania rządu i większości parlamentu, mające na celu uzdrowienie sytuacji w Polsce i przywrócenia w niej normalności. Apelujemy o nie zatrzymywanie się w naprawie naszej Ojczyzny, ani o nie uleganie presji wywieranej przez zrozpaczoną utraconymi beneficjami opozycję i dygnitarzy unijnych. Wykazywana przez rząd stanowczość, sumienność i żelazna konsekwencja w działaniu dla dobra Polski zawsze będą się cieszyły poparciem i uznaniem polskiego środowiska kibicowskiego. Deklarujemy swą pomoc dla takich działań, gdyż jak wszyscy patrioci chcemy Polski suwerennej, chrześcijańskiej, silnej, czyli po prostu Polski-polskiej.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Jarosłąw Wąsowicz #kibice #pielgrzymka

JW