Wraz ze zmianą władzy w Polsce zmienia się klimat do odbudowy potencjału i możliwości polskich sił zbrojnych – to konkluzja debaty, która odbyła się na zakończenie Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Dyskusję z udziałem polityków z kraju i zagranicy oraz szefów firm zbrojeniowych współorganizowały „Gazeta Polska” i „Gazeta Polska Codziennie”.
W dyskusji, która odbyła się pod hasłem: Bezpieczeństwo Polski w świetle „Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju” uczestniczyli m.in. wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki, minister obrony Norwegii – Morten Tiller, sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki, doradca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. dyw. w st. spocz. Dr Romuald Ratajczak, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Arkadiusz Siwko oraz prezes PZL-Świdnik – Krzysztof Krystowski.
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz otwierając dyskusję podkreślił, że lepiej wierzyć, że Rosja jest groźna i pamiętać, że trwa wojna cybernetyczna pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Federacją Rosyjską.
Kto nie wierzył Lechowi Kaczyńskiemu w Gruzji, ten mógł się przekonać, że miał prezydent rację, po tym, co się wydarzyło i dzieje na Ukrainie
– oznajmił Sakiewicz.
Wicepremier Mateusz Morawiecki podkreślał, że olbrzymią szansą dla Polski są nowe technologie. Zwrócił uwagę, że w mamy bardzo dobrze wykształconych i zdolnych informatyków, na których powinny się oprzeć polskie innowacje.
Z kolei sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosz Kownacki zauważył, że do tej pory attache wojskowi w polskich ambasadach nie współpracowali z krajowym przemysłem obronnym.
Polska jest dużym krajem, ale nie jesteśmy w stanie wykonać każdego elementu, który jest potrzebny do utrzymania zdolności operacyjnych polskich sił zbrojnych
– podkreślił Kownacki.
Natomiast gen. Romuald Ratajczak wskazał na znaczenie „sieci”, którą połączone są wszystkie państwa w sferze stosunków międzynarodowych. Zdaniem doradcy szefa BBN wszechobecne związki gospodarcze utrudniają prowadzenie konfliktów i rozwiązywanie sporów.
Prezes PZL-Świdnik przypominał, że śmigłowce które są na stanie polskiego wojska zwykle pełnią swoją służbę kilkadziesiąt lat. Dlatego zdaniem Krystowskiego ważne jest, by w Wojsku Polskim służyły maszyny krajowej produkcji.
Dyskusję objęli swoim patronatem: Kongsberg oraz PZL-Świdnik.
Źródło: gpcodziennie.pl
#Kielce #debata
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Roman Andrzej Stańczyk