Sandro Botticelli to najbardziej znany – tuż po Leonardzie z Vinci – malarz świata. Jego „Narodziny Wenus” czy „Wiosna” reprodukowane są od lat w niezliczonych ilościach. Od 25. roku życia malował na dworze Medyceuszy we Florencji obrazy pełne wdzięku, gracji i radosnych barw. Pod koniec swej ziemskiej wędrówki stał się gorącym zwolennikiem nawrócenia, ascezy i pokuty.
W 1490 roku w mieście nad Arno rozpoczął działalność kaznodziejską dominikanin Savonarola. Ten mnich, w targanej niepokojami Florencji, nawoływał do nawrócenia, żalu za grzechy i pokuty. Jego płomienne kazania przyciągały tłumy. Botticelli chłonął słowa Savonaroli, pod ich wpływem zaczął się w jego twórczości okres niezwykły, choć w sumie najmniej znany. Przede wszystkim artysta pracował nad ilustracjami do „Boskiej komedii”. Powstały 94 rysunki na pergaminie, znajdujące się obecnie w Bibliotece Watykańskiej oraz Staatliche Museen w Berlinie. Ilustracje te wyprzedzają swoje czasy, są (tak zresztą jak i sama książka Dantego) wręcz przesycone symboliką.
W ostatnich dwudziestu latach życia Botticelli stworzył zaledwie kilka dzieł, w których wyraźnie widać zwrot w stronę manieryzmu. W dwóch „Opłakiwaniach Chrystusa” ciemne nasycone kolory bliskie są gwałtowności i pasji Michała Anioła, ekspresja postaci wręcz rozsadza płótno.
W Florencji plotkowano, że malarz zwariował, rysunków do opus magnum Dantego nie rozumiano, a chodziły nawet słuchy, że Botticelli zniszczył swoje dzieła o pogańskiej tematyce. 17 maja 1510 roku zmarł. Spoczywa w kościele Wszystkich Świętych we florenckiej dzielnicy Oggnisanti, w której się urodził. Nie ma tu wspaniałego nagrobku, artysta nie jest nawet wymieniony z imienia.
Na prostej, skromnej tablicy można przeczytać: SEPULCRUM MARIANI FILIPEPI & FILIORUM 1510 (Grób Mariano Filipepi i synów)…
Źródło: uffizi.com,museopoldipezzoli.it
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
MŁ