Ruch Chorzów jest na najlepszej drodze, aby pójść w ślady Polonii Warszawa i Widzewa Łódź. Jeśli w klubie nie dojdzie do poważnych zmian, „Niebiescy” nie dostaną licencji na grę w Ekstraklasie w przyszłym sezonie.
Ruch od dłuższego czasu jest na utrzymaniu miasta. Tak tez miało być i tym razem. Kilka tygodni temu miejscy radni przegłosowali 18-milionową pożyczkę na załatanie dziury w klubowej kasie. To rozwiązanie załatwiłoby sprawę, ale dziś sytuacja zmieniła się o 180 stopni. - Nie udzielę pożyczki w wysokości 18 mln zł, na którą pan prezes Ruchu nie przedstawił zabezpieczeń. Na dzień dzisiejszy jedynym zabezpieczeniem jest mniejszościowy akcjonariusz, który dał zabezpieczenie do wysokości 6 mln zł - powiedział prezydent Andrzej Kotala, którego cytuje portal Chorzowianin.pl.
Kotala jasno dodał, że dalsza współpraca z obecnym prezesem „Niebiskich” Dariuszem Smagorowiczem jest niemożliwa.
Źródło: Chorzowianin.pl,niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Krzysztof Oliwa