Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Polacy czują się mniej bezpiecznie? Sięgają po broń i uczą się strzelać

W rękach mieszkańców Warszawy jest ponad 50 tys. sztuk broni palnej, a wkrótce może być znacznie więcej, bo rośnie liczba składanych wniosków o pozwolenia na jej posiadanie.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
W rękach mieszkańców Warszawy jest ponad 50 tys. sztuk broni palnej, a wkrótce może być znacznie więcej, bo rośnie liczba składanych wniosków o pozwolenia na jej posiadanie. Także na stołecznych strzelnicach przybywa osób uczących się posługiwania pistoletami. Wszystko z obawy o bezpieczeństwo. Wtorkowy zamach w Brukseli zapewne spowoduje, że jeszcze więcej warszawiaków sięgnie po broń - czytamy na łamach dzisiejszego Dodatku Warszawskiego do "Gazety Polskiej Codziennie".

Lata 90. ubiegłego stulecia pełne były strzelanin, napadów, gangsterskich porachunków na ulicach Warszawy. Dziś jest znacznie spokojniej, ale czy bezpiecznie?

Nastąpił znaczny spadek liczby przestępstw przy użyciu broni, zwłaszcza przeciwko życiu i zdrowiu

– zapewnia aspirant sztabowy Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji.

To jednak nie oznacza, że bandyci porzucili glocki i cezetki. Tylko w 2015 r. zabezpieczono ponad sto sztuk takiej broni. Posiadanej nielegalnie.

Mieszkańcy stolicy chcą się czuć bezpiecznie, a pistolet w domu czy kaburze stwarza taką iluzję. Z danych Komendy Stołecznej Policji wynika, że warszawiacy legalnie dysponują (stan na ostatni dzień zeszłego roku) 52 tys. sztuk broni różnego rodzaju – od bojowej i myśliwskiej po sportową i gazową. Znamienne są jednak inne liczby.

Znacząco bowiem wzrosła liczba składanych wniosków o wydanie pozwolenia na posiadanie broni. O ile w 2014 r. było ich 780, to w następnych 12 miesiącach już niemal 1300.

Pamiętać jednak trzeba, że broń palna jest ostatecznym środkiem przymusu. Jeśli jej właściciel nie potrafi odpowiednio się nią posługiwać, może to się obrócić przeciwko niemu

– przestrzega Mrozek.

Pozwolenie na posiadanie pistoletu może dostać jedynie osoba, która spełni restrykcyjne wymogi i przejdzie odpowiednią procedurę.

Za to niemal każdy może przyjść na strzelnicę, załadować amunicję i wycelować do tarczy. W Warszawie taka aktywność cieszy się coraz większą popularnością.

Cały tekst w Dodatku Warszawskim do "Gazety Polskiej Codziennie"

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie - Dodatek Dla Warszawy

Grzegorz Broński