Zwolennicy obecnego prezesa Trybunału Konstytucyjnego utrzymują, że Trybunał stoi "na straży praworządności", czyli statusu posiadania III RP i jej elit. Mało kto dziś pamięta, że podobnie "na straży" sędziowie Trybunału stali blisko ćwierć wieku temu, czyli w 1992 roku.
Jak ujawnił na Twitterze jeden z użytkowników, 19 czerwca 1992 r., dwa tygodnie po odwołaniu rządu Jana Olszewskiego
, TK pod przewodnictwem Andrzeja Zolla zawiesił w całości uchwałę upoważniającą ministra spraw wewnętrznych do ujawnienia nazwisk agentów służb specjalnych PRL z archiwów komunistycznej bezpieki.
Na podstawie wspomnianej uchwały minister spraw wewnętrznych w rządzie Jana Olszewskiego, Antoni Macierewicz ujawnił posłom zawartość archiwów MSW. W tym nazwiska agentów komunistycznej bezpieki.
Stało się to pretekstem obalenia - przez obóz Lecha Wałęsy, Unię Demokratyczną i postkomunistów - rządu Jana Olszewskiego. Dwa tygodnie później Trybunał uchylił sejmową uchwałę o ujawnieniu archiwów MSW. Wyrok odczytał ówczesny prezes TK, prof. Andrzej Zoll.
Źródło: twitter.com,niezalezna.pl
AZ