Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Prorocze słowa polskiego wieszcza

23 lutego 1859 roku w Paryżu zmarł Zygmunt Krasiński, jeden z „trójki wieszczów” polskich, poeta, dramatopisarz, prozaik, filozof, autor „Nie-Boskiej komedii", „Irydiona”, „Psalmów przyszłości

Karol Beyer
Karol Beyer
23 lutego 1859 roku w Paryżu zmarł Zygmunt Krasiński, jeden z „trójki wieszczów” polskich, poeta, dramatopisarz, prozaik, filozof, autor „Nie-Boskiej komedii", „Irydiona”, „Psalmów przyszłości”. 

O władcach Rosji pisał przenikliwie:

„Otóż w dziejach ruskich matką bierną zachowawczość bizantyńska – ojcem zapładniającym łono napad tatarski – a synem spłodzonym, rosnącym, na olbrzyma wyrosłym, rząd moskiewski. Sprzeczne też obojga rodziców znamiona sprzęgł i zlał razem w harmonię potworności. Wyrachowany jak starzec, widzimiśny jak dziecko, namiętnie srogi i chłodno podstępny, układny, chytry przed potężnymi, mściwy, nieubłagany dla słabszych, gwałtownik i kłamca, zdrajca obcym, swoim ujarzmiciel”.


Jego słowa zdają się spełniać i dzisiaj, wręcz z przerażającą dokładnością:

„Przyjdą takie czasy, że będzie się popierać zepsucie obyczajów. Ze świętej religii uczyni się straszaka, aby obrzydzić ją wszystkim szlachetnym sercom. Podłość będzie nagradzana orderami lub zaszczytami. Lud ogłupiać będą wódką lub innymi elementami, elity szlifami i stanowiskami, a za głowę tych, co będą stawiać opór, wystawi się watahy, cenę, aby się rozprawić z nimi w stosownej chwili”. 


Pisał te słowa syn Wincentego hrabiego Krasińskiego i Marii z Radziwiłłów. Jego ojcem chrzestnym był sam Napoleon Bonaparte. Jednak Wincenty Krasiński, generał napoleoński, po klęsce cesarza niespodziewanie rozpoczął uległą służbę u cara Rosji. Szykował też syna na swego następcę na dworze carskim, zmuszając go do odcinania się od wszelkich ruchów patriotycznych. Krasiński, podporządkowywał się jego woli, szukając jednocześnie możliwości wyjścia z rodzinnej matni. Po powstaniu listopadowym, w którym Wincenty zakazał mu udziału, wyjechał zagranicę, by uciec spod despotycznych skrzydeł ojca. Zmarł trzy miesiące po nim, w wieku 47 lat.

 



Źródło: niezalezna.pl