Drugi rok z rzędu Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej krytykowana jest z powodu nominowania do Oscarów wyłącznie białych aktorów.
Reżyser Spike Lee oświadczył niedawno, że właśnie z tego powodu nie weźmie udziału w gali rozdania nagród. Zaplanowaną na 28 lutego ceremonię bojkotować zamierzają też Will Smith i jego żona, Jada Pinkett-Smith.
Tegoroczne nominacje do Oskarów jako zbyt „białe” krytykował też publicznie George Clooney. Z tego samego powodu burzył się również Mark Ruffalo. Jak podaje portal filmweb.pl „aktor ujawnił, że wahał się, czy pojawić się na gali, ponieważ popiera oburzenie Afroamerykanów. Ostatecznie będzie na niej obecny. Usprawiedliwia się, że będzie to wyraz jego poparcia dla ofiar molestowania seksualnego ze strony kleru (Ruffalo zagrał w filmie „Spotlight”, który o tym problemie opowiada)”.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Filip Rdesiński