10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Celebryci bezkarni. Pomimo rasistowskich żartów na antenie radiowej sąd uznał, że są... niewinni

Rasistowskie żarty są dozwolone – uznał Sąd Okręgowy Warszawa-Praga. Sprawa dotyczy celebrytów – Jakuba W., znanego z programu TVN „Kuba Wojewódzki”, i Michała F.

artekjagniatkowski; http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.pl; Sławek; creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.p
artekjagniatkowski; http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.pl; Sławek; creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.p
Rasistowskie żarty są dozwolone – uznał Sąd Okręgowy Warszawa-Praga. Sprawa dotyczy celebrytów – Jakuba W., znanego z programu TVN „Kuba Wojewódzki”, i Michała F.

Prezenterzy zostali prawomocnie uniewinnieni ws. odpowiedzialności za rasistowskie żarty, które wypowiedzieli na antenie radiowej w 2011 r. Dotyczyły one Alvina Gajadhura, rzecznika Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Sprawa karna trafiła do sądu po dwóch audycjach radiowych Jakuba W. i Michała F.

Sędziowie Michał Chojnowski, Małgorzata Bańkowska i Anita Jarząbek-Bocian, orzekając o sprawie, wzięli pod uwagę intencje obu prezenterów. W wyroku stwierdzili, że oskarżeni nie mieli zamiaru obrażenia rzecznika GITD. Przed rozstrzygnięciem w sprawie skład sędziowski zapoznawał się z wyrokami sądów administracyjnych uznających zasadność kar finansowych za niedopuszczalne, ksenofobiczne wypowiedzi nawołujące do nienawiści rasowej. Jednak nie uwzględnił w swoim wyroku tych decyzji. Wcześniej podobnie do sprawy odniósł się sąd I instancji, który w 2014 r. stwierdził, że W. i F. nie wykroczyli w swoich audycjach poza granicę dopuszczalnych żartów.

Proces dotyczył audycji z maja 2011 r., w której padło stwierdzenie „zadzwońmy do Murzyna”, oraz pojawiły się sugestie, że telefon rzecznika GITD działa w „buszmeńskiej sieci dla czarnych”. W kolejnej audycji z października 2011 r. prowadzący mieli pretensje do Gajadhura, że z jego powodu nie mogą używać słowa „czarny” i z tego powodu zarzucili mu rasizm wobec białych. Oskarżyli go też o szerzenie nienawiści „w kraju, który jest dla niego gościnny”. Radio zostało za obie audycje ukarane przez KRRiT. Zgodnie z prawomocnymi wyrokami sądów administracyjnych rozgłośnia musiała wpłacić do kasy państwa dwukrotnie po 50 tys. zł kary.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Maciej Marosz