Czy państwowa firma energetyczna współfinansuje film reżyserowany przez męża wpływowej polityk Platformy Obywatelskiej? Na to pytanie od dłuższego czasu (blisko trzy tygodnie) nie mogę uzyskać odpowiedzi od spółki Tauron, kierowanej przez Jerzego Kurellę.
Kontakt z biurem prasowym tej strategicznej polskiej firmy energetycznej jest poważnie utrudniony. Włącza się tylko automatyczna sekretarka, która prosi o pozostawienie wiadomości. Taki sposób współpracy z dziennikarzami jest niedopuszczalny, szczególnie w wypadkach, gdy dotyczy tak kontrowersyjnej sprawy jak ta. Z nieoficjalnych informacji wynika bowiem, że Tauron przeznaczył ok. 1,5 mln zł na film Jana Kidawy-Błońskiego (to mąż byłej marszałek Sejmu i wpływowej polityk PO). Opowiada on o życiu nie legend polskiej piłki nożnej, jak Lubański czy Deyna, ale o… urodzonym w Berlinie piłkarzu Górnika Zabrze Janie Banasiu. Panie prezesie Kurella, jeśli dał Pan na to pieniądze, to dlaczego dziś Pan się tego wstydzi?
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Piotr Nisztor