Lider Nowoczesnej miał dawać nadzieję na błyskotliwą karierę polityczną, a niektórym możliwość torpedowania przyszłego rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Tymczasem opublikowanie setek mejli, w których poznajemy tajniki przedsięwzięć partii Ryszarda Petru, niepewność ws. finansowania Nowoczesnej i zabiegi, by prokuratura nie badała zbyt dociekliwie sprawy kredytu na kampanię wyborczą, stawia go w sytuacji wręcz tragicznej. Partia, która dryfuje w sondażach na granicy progu wyborczego, jest z niejasnych względów intensywnie promowana w mediach. Dzięki temu miała realną szansę na wejście do Sejmu. I chyba na miejscu jest słowo „miała”, bo teraz, gdy odbywa się narodowe czytanie mejli Nowoczesnej, wystarczy, aby media zaczęły cytować te wiadomości. Jeśli zaczną, będzie podobnie jak z taśmami prawdy, które pogrążyły Platformę –
prawdziwa klęska Petru.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Grzegorz Wszołek