Można sobie wyobrazić sytuację, w której ze względu na presję czasu dany kraj nie decyduje się na kupno sprzętu wojskowego rodzimej produkcji i wybiera bardziej doskonały technicznie produkt zagraniczny. Czy z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w wypadku decyzji zakupu przez Polskę śmigłowców francuskich zamiast sprzętu z Mielca czy Świdnika – powinni ocenić fachowcy od uzbrojenia.
Nie ulega jednak wątpliwości, że istnieje polityczna potrzeba demonstrowania naszego niezadowolenia z faktu, iż nasz natowski sojusznik współpracuje w zakresie zbrojeniowym z Rosją. Mamy przecież do czynienia jedynie z zawieszeniem decyzji o sprzedaniu Moskwie okrętów Mistral, a nie z rezygnacją z tej transakcji. Do czasu odstąpienia przez Paryż od pomysłu sprzedaży Rosji mistrali Polska
powinna zawiesić negocjacje wszelkich kontraktów zbrojeniowych z Francją.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Przemysław Żurawski vel Grajewski