- W związku z zamachem w Tunezji, z szacunku dla ofiar tragedii, kampania Prezydenta Komorowskiego wstrzymana także jeszcze w piątek - poinformował szef jego sztabu, Robert Tyszkiewicz. Tymczasem dziś Bronisław Komorowski miał już dwa występy medialne, wieczorem pojawi się w TVP, a jutro jedzie do Świętochłowic i Katowic.
"W związku z zamachem w Tunisie wczoraj przerwał pan tak zwane działania kampanijne, przerwał także kandydat Prawa i Sprawiedliwości pan Andrzej Duda. Czy dzień po zamachu kampania prezydencka będzie z pana punktu widzenia toczyła się normalnie?" - pytał dziś rano Bronisława Komorowskiego w Polskim Radio
znany naszym czytelnikom Krzysztof Grzesiowski. -
Myślę, że tak, myślę, że tak, nie sądzę, aby ta przerwa była długa, no bo kampania ma swoją i logikę, i swoje terminy - odpowiedział prezydent.
Patrząc na aktywność Komorowskiego trudno zauważyć jakiekolwiek "zawieszenie" kampanii. Od wczoraj prowadzi ją formalnie nie jako kandydat PO, tylko głowa państwa.
To jednak słaby argument, ponieważ Andrzej Duda teoretycznie również mógłby występować w mediach, tłumacząc to wykonywaniem obowiązków deputowanego Parlamentu Europejskiego. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta jednak żadnej aktywności medialnej nie prowadzi. Tak wygląda z kolei "grafik" Komorowskiego od zamachu w Tunezji:
Występy w mediach dzisiaj:
Rano w Polskim Radio, wieczorem w TVP u Piotra Kraśko. Po południu zorganizował konferencję prasową (bez pytań) po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
W piątek i sobotę Komorowski z małżonką będzie na Górnym Śląsku.
W Katowicach weźmie udział w obchodach Dnia Przyjaźni Polsko - Węgierskiej, a w Świętochłowicach odwiedzi Muzeum Powstań Śląskich. - Wizyta Bronisława Komorowskiego nie ma nic wspólnego z trwająca kampanią wyborczą - zapewnia kancelaria prezydenta.
Tak grę w "zawieszoną" kampanię komentują dziennikarze i Internauci na Twitterze:
Źródło: niezalezna.pl
sp