Na pierwszy rzut oka widać, że tekst „Newsweeka” o prof. Julianie Kornhauserze w kontekście skrywanych „tajemnic” Andrzeja Dudy ma wyraźnie antysemicki charakter. Ale nie ukrywam, że nieco oświecił mnie Filip Memches, który napisał w internetowym wydaniu „Rzeczpospolitej”, iż
nie chodzi o antysemityzm, którym się posłużono jako środkiem w „odkrywczym” tekście, lecz o chęć napuszczenia części prawicowego elektoratu na kandydata PiS‑u. Mikroskopijną grupą w Polsce, ale bardzo hałaśliwą, są antysemici – jednak wbrew kalkulacjom Lisa nie mają przynależności partyjnej. Zamiar publikacji tekstu w „Newsweeku” był prosty: spodziewano się właśnie obudzenia antysemickich nastrojów, chciano posłużyć się żydowskim pochodzeniem niczym płachtą na byka. Metoda prymitywna, ale – jak widać – Lisowi się nie udała.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Grzegorz Wszołek