GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Antywrocławska propaganda lewicy

Mieszkające na co dzień w Londynie działaczki ekologicznej organizacji Lush kręcą we Wrocławiu dokument, który ma udowodnić, że stolica Dolnego Śląska stała się oazą polskich ruchów neonazisto

Robert Krauz/Gazeta Polska
Robert Krauz/Gazeta Polska
Mieszkające na co dzień w Londynie działaczki ekologicznej organizacji Lush kręcą we Wrocławiu dokument, który ma udowodnić, że stolica Dolnego Śląska stała się oazą polskich ruchów neonazistowskich. – To właśnie na Wyspach Brytyjskich, a nie w Polsce, możemy odczuć, czym są odradzające się organizacje neonazistowskie. To one odpowiadają za coraz liczniejsze wypadki prześladowań i morderstw polskich emigrantów – komentuje sprawę brytyjski dziennikarz polonijny Piotr Szlachtowicz z portalu Nowy Polski Show.

Jak pisze wrocławska „Gazeta Wyborcza”, działaczki Lush postanowiły zrobić film, ponieważ „denerwowały je reklamy Wrocławia adresowane do mieszkańców Europy Zachodniej, w których miejscowość reklamowało się jako miasto tolerancji”. Mieszkające na co dzień w Londynie filmowiec Daša Raimanová (Słowaczka) i lewicowa działaczka Zofia Brom (Polka) są w trakcie pracy nad dokumentem, który ma udowodnić, że „Wrocław tętni nazizmem”. Film zostanie sfinansowany z dotacji lewicowej organizacji Lush (jest właścicielem sieci sklepów zajmujących się sprzedażą ekskluzywnych kosmetyków naturalnych), która znana jest z finansowania protestów przeciwko wydobyciu gazu łupkowego.

Opinia obu kobiet, jak i tendencyjny artykuł we wrocławskiej „Gazecie Wyborczej”, w którym pojawiła się informacja o filmie, wywołały oburzenie wielu środowisk, nie tylko patriotycznych, we Wrocławiu. Swojej krytycznej opinii nie kryje przewodniczący gminy żydowskiej, wieloletni mieszkaniec Wrocławia Aleksander Gleichgewicht.To opinia krzywdząca i nieprawdziwa. Z perspektywy żydowskiej zjawiska te mają charakter marginalny, który w Polsce nie ma szans przerodzić się w wielki ruch polityczny – stwierdził Gleichgewicht. – We Wrocławiu nie czujemy się w żaden sposób zagrożeni. Te zjawiska odradzają się po ostatnich wydarzeniach w „Charlie Hebdo” w Paryżu i Londynie, a nie tutaj – dodaje.
 
W Londynie działa obecnie kilkanaście organizacji neonazistowskich, takich jak m.in. British Movement, British National Front, International Third Position, November 9th Society, National Action (organizacja założona w 2014 r.) czy White Nationalist Party, które jawnie nawołują do eksterminacji innych narodów.
 
Zapytaliśmy szefową biura Promocji Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016 Wioletę Samborską, czy propagandowy film młodych działaczek lewicowych zaszkodzi promocji Wrocławia. – Osobiście uważam, że Wrocław jest miastem otwartym i tolerancyjnym. Nie zgadzam się z tezą, że stolica Dolnego Śląska tętni nazizmem. W związku z tym nie sądzę, żeby tego rodzaju film mógł przeszkodzić w realizacji projektów ESK – stwierdziła optymistycznie Samborska.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Magdalena Piejko