Moim głównym celem jest zatrzymanie PiS‑u w drodze do władzy – takie credo funkcjonowania partii rządzącej wyjawiła Ewa Kopacz w ostatnim wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Polityka”. Była to swoją drogą jedyna konkretna wypowiedź pani premier.
Resztę zdominowały banały o europejskim kursie Platformy, walce z podziałami i spokoju w Polsce, który ma być głównym – oprócz walki z opozycją – celem władzy. Można oczywiście wzruszyć ramionami na wieść, że kolejny raz jeden z najważniejszych przedstawicieli państwa posługuje się nowomową i tak jak poprzednik – choć w mniej przekonującym stylu – odwołuje się do najniższych emocji partyjnego elektoratu. Mówimy jednak o rządzącej premier w kraju, którego znaczenie jest niesłychanie ważne w obliczu wojny na Ukrainie i kryzysu strukturalnego Unii Europejskiej. I tak w obliczu tylu ważnych wydarzeń, zamiast konkretnej wizji naprawy państwa, wzmocnienia roli Polski na arenie międzynarodowej czy przedstawienia planów reform, Kopacz przyznaje: nic nie potrafię, poza straszeniem przed PiS‑em! Czy wreszcie wyjdziemy z amoku, w którym partia rządząca udaje jednocześnie formację opozycyjną?
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Grzegorz Wszołek