PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego »
CZYTAJ TERAZ »
youtube.com
Tylko do dzisiaj już ponad 500 protestów wyborczych wpłynęło do sądów okręgowych we wszystkich 16 województwach. Dotyczą one nieprawidłowości i podejrzeń ws. uczciwości przebiegu ostatnich wyborów samorządowych. Liczba protestów już pobiła rekord, jest ich więcej niż cztery lata temu, a ich liczba rośnie lawinowo. Protesty wyborcze w ogromnej mierze dotyczą nieprawidłowości dotyczących rodzaju błędów na kartach do głosowania i liczenia głosów.
Jak wynika z informacji przekazanych portalowi tvn24.pl przez rzeczników i prezesów poszczególnych sądów, do godziny 13 w piątek wszystkich zarejestrowanych protestów było o kilkadziesiąt więcej niż cztery lata temu. W 2010 r. sądy zarejestrowały ich 470. - Sytuacja jest jednak dynamiczna, ciągle spływają nowe protesty i do końca weekendu ta liczba na pewno będzie dużo wyższa - cytuje przedstawiciela Sądu Okręgowego w Warszawie tvn24.pl. W tej chwili znajduje się tam 21 wyborczych skarg.
Protesty mogą być składane - zgodnie z ordynacją wyborczą - w ciągu 14 dni od dnia wyborów. Wnoszący powinien sformułować na piśmie zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których je opiera, a sądy mają 30 dni na rozpoznanie protestów.
Warto jednak pokreślić, że - jak zwrócił nam uwagę jeden z czytelników:
"Istotnie termin na złożenie protestu wynosi 14 dni (art. 392 § 1 kodeksu wyborczego [dalej w skrócie „kw”]) – ale zgodnie z art. 9 § 2 kw „Jeżeli koniec terminu wykonania czynności określonej w kodeksie przypada na sobotę albo na dzień ustawowo wolny od pracy, termin upływa pierwszego roboczego dnia po tym dniu”, a zatem, z uwagi na to, że niedziela jest dniem ustawowo wolnym od pracy (art. 1 pkt 2) ustawy o dniach wolnych od pracy), termin do złożenia protestu upływa w poniedziałek 1 grudnia, przy czym ze względu na treść art. 9 § 3 kw („Jeżeli kodeks nie stanowi inaczej, czynności wyborcze określone kalendarzem wyborczym oraz czynności, o których mowa w § 1, są dokonywane w godzinach urzędowania sądów, organów wyborczych, urzędów gmin oraz konsulatów.”) termin upływa z końcem godzin urzędowania sądu okręgowego właściwego do złożenia protestu. Konieczne jest podkreślenie, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, decyduje chwila rzeczywistego wpłynięcia protestu do sądu okręgowego (na biuro podawcze) a nie data wysłania pocztą.
Portal tvn24.pl publikuje mapkę z liczbą protestów w poszczególnych województwach:
Źródło: tvn24.pl,niezalezna.pl
Jak wynika z informacji przekazanych portalowi tvn24.pl przez rzeczników i prezesów poszczególnych sądów, do godziny 13 w piątek wszystkich zarejestrowanych protestów było o kilkadziesiąt więcej niż cztery lata temu. W 2010 r. sądy zarejestrowały ich 470. - Sytuacja jest jednak dynamiczna, ciągle spływają nowe protesty i do końca weekendu ta liczba na pewno będzie dużo wyższa - cytuje przedstawiciela Sądu Okręgowego w Warszawie tvn24.pl. W tej chwili znajduje się tam 21 wyborczych skarg.
Protesty mogą być składane - zgodnie z ordynacją wyborczą - w ciągu 14 dni od dnia wyborów. Wnoszący powinien sformułować na piśmie zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których je opiera, a sądy mają 30 dni na rozpoznanie protestów.
Warto jednak pokreślić, że - jak zwrócił nam uwagę jeden z czytelników:
"Istotnie termin na złożenie protestu wynosi 14 dni (art. 392 § 1 kodeksu wyborczego [dalej w skrócie „kw”]) – ale zgodnie z art. 9 § 2 kw „Jeżeli koniec terminu wykonania czynności określonej w kodeksie przypada na sobotę albo na dzień ustawowo wolny od pracy, termin upływa pierwszego roboczego dnia po tym dniu”, a zatem, z uwagi na to, że niedziela jest dniem ustawowo wolnym od pracy (art. 1 pkt 2) ustawy o dniach wolnych od pracy), termin do złożenia protestu upływa w poniedziałek 1 grudnia, przy czym ze względu na treść art. 9 § 3 kw („Jeżeli kodeks nie stanowi inaczej, czynności wyborcze określone kalendarzem wyborczym oraz czynności, o których mowa w § 1, są dokonywane w godzinach urzędowania sądów, organów wyborczych, urzędów gmin oraz konsulatów.”) termin upływa z końcem godzin urzędowania sądu okręgowego właściwego do złożenia protestu. Konieczne jest podkreślenie, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, decyduje chwila rzeczywistego wpłynięcia protestu do sądu okręgowego (na biuro podawcze) a nie data wysłania pocztą.
Portal tvn24.pl publikuje mapkę z liczbą protestów w poszczególnych województwach:
Źródło: tvn24.pl,niezalezna.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
