Przed katowickim Spodkiem już kilka godzin przed rozpoczęciem finałowego meczu MŚ 2014 w Siatkówce zaczęli ustawiać się pierwsi kibice. W niedzielę wieczorem o złoto zagrają reprezentacje Polski i Brazylii.
W trakcie tegorocznych mistrzostw Polacy już raz pokonali Brazylijczyków 3:2. Czy w finale znów im się to uda? Przekonamy się o tym za kilka godzin.
W sobotę
„Canarinhos” wygrali, nie bez problemów, z Francją. Z kolei
biało-czerwoni, w pięknym stylu, choć też w pełnym zwrotów akcji meczu, pokonali Niemców. Forma obydwu zwycięskich drużyn zapowiada więc emocjonujące widowisko.
W kontekście dzisiejszego spotkania warto też przypomnieć zaskakującą wypowiedź jednego z brazylijskich zawodników. Po meczu Brazylii z Rosją,
Felipe Fonteles przyznał, że chciał, aby jego drużyna wygrała, aby mógł zadedykować zwycięstwo polskim kibicom. Siatkarz nawiązał w ten sposób do sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 roku.
Można więc chyba być pewnym, że w niedzielę przeciwnicy Polaków nie zachowają się wobec naszych kibiców, jak
rosyjski siatkarz Aleksiej Spiridonow.
Mecz finałowy Mistrzostw Świata 2014 w Siatkówce zostanie rozegrany o 20:25.
Tansmisja finałowego spotkania zostanie odkodowana i będziemy ją mogli oglądać bez problemu na ekranach naszych telewizorów.
Oczywiście wielu kibiców wybierze zapewne internetowe relacje online – tych, jak zwykle, będzie sporo.
Wcześniej, o godz. 16:40, rozegrany zostanie mecz o trzecie miejsce Niemcy-Francja.
Źródło: niezalezna.pl
plk