Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Galaktyczni wylądują na Narodowym

Polscy kibice będą mogli na własne oczy zobaczyć wartą 458,8 mln euro, najdroższą drużynę w historii futbolu - pisze "Gazeta Polska Codziennie".

Addesolen (Wikipedia)
Addesolen (Wikipedia)
Polscy kibice będą mogli na własne oczy zobaczyć wartą 458,8 mln euro, najdroższą drużynę w historii futbolu - pisze "Gazeta Polska Codziennie". Real Madryt w sobotę w najsilniejszym składzie zagra na warszawskim Stadionie Narodowym w towarzyskim meczu z Fiorentiną. W środę Królewscy zdobyli swoje pierwsze trofeum w nowym sezonie, wygrywając 2:0 z Sewillą po golach Cristiano Ronaldo.

Real zagra w Warszawie w Super Meczu. Jest to już druga edycja imprezy organizowanej przez spółkę Polish Sport Promotion. Rok temu niemal komplet kibiców oklaskiwał w Gdańsku Barcelonę, która zremisowała 2:2 z Lechią Gdańsk. Za przyjazd Katalończyków z Leo Messim i Neymarem w składzie trzeba było zapłacić 1,5 mln euro. Real jest jeszcze droższy, bo jego występ w Warszawie będzie kosztował organizatorów aż 2 mln euro. Takie są jednak koszty ściągania na mecze towarzyskie najlepszych drużyn na świecie.

Właśnie z powodów finansowych kilka dni temu doszło do sporego zamieszania. Organizatorzy wymyślili, że więcej kibiców na trybuny niż Fiorentina przyciągnie Legia Warszawa, która właśnie została pozbawiona gry o Ligę Mistrzów. Okazało się jednak, że Włosi nie zamierzają rezygnować z prestiżowego sparingu z Realem, a na dodatek za odwołanie spotkania chcieli odszkodowania w wysokości ok. 2 mln euro. Na dodatek Legii nie udało się przełożyć piątkowego meczu ligowego z Jagiellonią Białystok. Ostatecznie więc to Viola zagra na Narodowym.

We wtorkowym, wygranym przez Real 2:0 meczu o Superpuchar Europy przeciwko Sevilli trener Carlo Ancelotti wystawił najbardziej „galaktyczną” jedenastkę w historii piłki nożnej. Jak wyliczono, za piłkarzy, którzy wybiegli na stadion w Cardiff, Królewscy zapłacili 458,8 mln euro. Są wśród nich trzej najdrożsi piłkarze świata: Portugalczyk Cristiano Ronaldo (kosztował 94 mln euro), Walijczyk Gareth Bale (80 mln euro) i Kolumbijczyk James Rodríguez (80 mln euro). Do tego należy dodać takich piłkarzy jak Chorwat Luka Modrić, Niemiec Toni Kroos, Francuz Karim Benzema, Hiszpan Sergio Ramos czy Portugalczycy Pepe i Fabio Coentrao (wszyscy kosztowali po ok. 30 mln euro). Tylko bramkarz Iker Casillas nie kosztował Realu nic, bo jest jego wychowankiem.

Wszyscy oni przyjadą do Warszawy, bo trener Ancelotti zdradził, że zabiera do nas ten sam skład, który był w Cardiff. Nie wiadomo tylko, czy wszystkie gwiazdy wybiegną na boisko w pierwszym składzie. Włoch pewnie będzie chciał część swoich piłkarzy oszczędzić. Jeśli jednak na boisku pojawią się rezerwowi, to i tak warto w sobotę pofatygować się na Narodowy. Wśród piłkarzy, którzy nie zagrali w meczu z Sevillą od początku, są m.in. takie znakomitości, jak bohater mundialu w Brazylii kostarykański bramkarz Keylor Navas, Hiszpanie Isco i Xabi Alonso, Brazylijczyk Marcelo, Niemiec Sami Khedira czy Francuz Raphaël Varane. Być może Ancelotti da też okazję o pożegnania się z kibicami Angelo Di Marii. Argentyńczyk w najbliższych dniach ma bowiem przenieść się do Paris-Saint-Germain.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Artur Szczepanik