- Blisko dwie trzecie Polaków (65%) uważa, że dobrze się stało, iż treść nagrań w aferze podsłuchowej została opublikowana - informuje CBOS. Jak wynika z badań rządowej sondażowni, nawet 80 procent Polaków uważa, że ujawnione przez "Wprost" nielegalnie podsłuchane rozmowy kompromitują polityków biorących w nich udział.
Ujawnienie przez tygodnik „Wprost” nagrań z rozmów najważniejszych polityków PO i innych osób publicznych większości Polaków nie pozostawiło obojętnymi. -
Zaledwie 3% badanych stwierdziło, iż w tzw. aferze podsłuchowej nie ma nic bulwersującego. Największa grupa ankietowanych (32%) jest oburzona faktem pokrywania rachunków za drogie dania i alkohole z funduszy instytucji publicznych - podaje CBOS.
Dodatkowo blisko połowa (45%) uważa, że obecnie ważniejsze jest odsunięcie od władzy rządzących, niż wykrycie sprawców nagrań (34 proc.)
Jak wynika z opublikowanego badania, pytanych respondentów bulwersuje również fakt płacenia za "prywatne" spotkania pieniędzmi podatników.
- Polacy zdecydowanie odrzucają pogląd lansowany przez niektóre osoby publiczne, iż jeśli politycy omawiają w restauracji sprawy państwowe, to rachunek za konsumpcję powinien być zapłacony ze środków publicznych - czytamy w komunikacie.
Źródło: niezalezna.pl,cbos.pl
sp