Zakończyło się już spotkanie Donalda Tuska z uczennicą II LO Marią Sokołowską, która w piątek pytała premiera „Dlaczego udaje pan patriotę, a jest pan zdrajcą Polski?”. Z ustaleń portalu niezalezna.pl po rozmowie z ojcem dziewczyny wynika, że gdy Donald Tusk chciał przekazać Marii otrzymane od uczniów kwiaty, ta odparła, że „kwiatów od zdrajcy nie przyjmie”.
W czasie ogólnego spotkania z uczniami II LO z Gorzowa Wielkopolskiego, Maria Sokołowska siedziała w pierwszym rzędzie. Okazuje się, że w czasie spotkania licealistka nie zadała premierowi żadnego pytania.
- Z krótkiej rozmowy z córką wiem tyle, że nie zadała żadnego pytania. Siedziała na spotkaniu. Była posadzona naprzeciwko premiera. Gdy dostał on kwiaty od uczniów i chciał przekazać je Marysi ona powiedziała, że kwiatów od zdrajcy nie przyjmuje – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl Kazimierz Sokołowski.
Już wiadomo jaki był cel spotkania Donalda Tuska z licealistami z Gorzowa. Kilka godzin po wizycie w szkole Kancelaria Premiera chwali się zdjęciem z próby wręczenia kwiatów Marii.
Nie opublikowali jednak zdjęć kiedy licealistka odmówiła przyjęcia bukietu.
Źródło: niezalezna.pl
rz