- To całe lewactwo zielone przyspiesza i dziwimy się, że tracimy konkurencyjność, że gospodarka amerykańska jest lepsza... Drogi narodzie, obudź się w końcu, bo to nie jest droga - to droga do destrukcji - mówił na antenie Telewizji Republika Daniel Obajtek, były szef Orlenu, komentując unijny system ETS2, który ma wejść w życie w 2027 r. - Ceny energii zabijają dziś nie tylko polską, ale i europejską gospodarkę - przypomniał.
Prezes NBP Adam Glapiński oszacował, że gdyby koszt emisji CO2 w systemie ETS2 osiągnął maksymalny przewidziany limit, to w 2027 r. poprzez wzrost ceny paliw, gazu i węgla spowodowałoby to wzrost inflacji o 2 pkt proc.
Jak oświadczył na konferencji prasowej Glapiński, osiągnięcie maksymalnych przewidzianych w ETS2 kosztów emisji, przełożyłoby się w Polsce na wzrost cen paliw o 10 proc., cen gazu o 20 proc., a cen węgla o 40 proc.
Prezes NBP zauważył, że kształt systemu ETS2 jest w tej chwili jednym z czynników niepewności co do kształtowania się inflacji w przyszłości. Przypomniał, że unijne regulacje, przewidujące wprowadzenie ETS2 w 2027 r. na razie obowiązują, ale mogą jeszcze ulec zmianie. - Na razie jednak nie wiadomo, w jaki sposób mogłyby wyglądać taka zmiana - ocenił Glapiński.
Sprawę skomentował na antenie Telewizji Republika Daniel Obajtek, były szef Orlenu.
- Ceny energii zabijają dziś nie tylko polską, ale i europejską gospodarkę. Przemysł energochłonny ucieka z Europy
- mówił w rozmowie z Danutą Holecką.
Jak podkreślił, na stole są takie rozwiązania: "zawiesić ETS, zreformować ETS, wziąć z ETS-u instytucje finansowe, które w nim uczestniczą".
- Oni sztucznie zawyżają ceny certyfikatu. Instytucje finansowe nie zarabiają na inwestycjach, na odkładanie kapitału na inwestycje. One zarabiają na spekulacjach ETS. A po drugie - zamienić ETS na inwestycje. Firma, czy elektrownia, która płaci certyfikaty, w zamian za certyfikaty mogłaby wykonywać inwestycje, które poprowadzą jej transformację technologiczną
- wskazał.
- Złożyłem taki wniosek, zgodnie z pewnym artykułem, żeby komisja się nad tym zastanawiała, żeby przygotowała rozwiązania, ale oczywiście tego nie zrobią. Bo to całe lewactwo zielone przyspiesza i dziwimy się, że tracimy konkurencyjność, że gospodarka amerykańska jest lepsza... Opowiadają te głupoty Polakom i niektórzy w to wierzą. Drogi narodzie, obudź się w końcu, bo to nie jest droga - to droga do destrukcji
- zaapelował.