FC Barcelona po zwycięstwie 3:1 w rewanżowym meczu z Benficą Lizbona jako pierwsza drużyna zameldowała się w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów. W podstawowym składzie Barcelony wybiegli Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski, a ozdobą meczu była bramka Lamine Yamala.
Robert Lewandowski miał dwie dobre okazje do zdobycia gola w pierwszej połowie meczu, ale strzały polskiego napastnika skutecznie bronił Anatolij Trubin. Ukraiński bramkarz Benfiki nie miał jednak szans przy uderzeniach Lamine Yamala i Rapinhy, który pokonał go dwukrotnie. Szczególnie gol autorstwa Yamala był wyjątkowej urody. 17-letni skrzydłowy okiwał obrońcę i doskonale przymierzył z dwudziestu metrów poza zasięgiem ramion golkipera.
𝐋𝐀𝐌𝐈𝐍𝐄 𝐘𝐀𝐌𝐀𝐀𝐀𝐀𝐀𝐀𝐀𝐋! 🎯🤯 Cudowny strzał piłkarza Barcelony! 🔝 Perfekcja! 👌
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 11, 2025
📺 Mecz trwa w CANAL+ EXTRA 2 i w serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2gHf pic.twitter.com/wt1dyKr5o9
Wojciech Szczęsny skapitulował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i uderzeniu głową Nicolasa Otamendiego. Barcelona do przerwy prowadziła zatem 3:1 i wobec zwycięstwa 1:0 w Lizbonie była w komfortowej sytuacji.
Druga odsłona toczyła się w zdecydowanie spokojniejszym tempie. Zawodnicy Barcy momentami swobodnie poprawiali statystykę posiadania piłki i celnych podań, a przyjezdni byli sprowadzeni niemal do roli bezradnych obserwatorów zdarzeń. Trener Hansi Flick mógł pozwolić sobie na zmiany i już w 70. minucie zdjął z murawy Lewandowskiego. Było to tym bardziej cenne dla gospodarzy, że już w niedzielę czeka ich ważny mecz z Atletico w Madrycie, który może mieć duży wpływ na losy rywalizacji o mistrzostwo Hiszpanii.
W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Barcelona będzie rywalizować ze zwycięzcą dwumeczu pomiędzy Borussią Dortmund i Lille - pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się remisem 1:1.