Nie mam wątpliwości, że Europa Zachodnia poświęci Polskę, jeśli będzie trzeba, i pozwoli na wepchnięcie nas w orbitę Rosji. Albo zagramy w tej nowej grze Prezydenta Trumpa jako podmiotowy gracz, albo wystawimy się na potencjalną utratę podmiotowości i możliwość decydowania nad naszymi głowami – pisze w obszernym wpisie na X były premier, szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Mateusz Morawiecki.
Polityk rozpoczyna, że zdecydował się włączyć w dyskusję po tym, gdy w przestrzeni publicznej zaczęła dominować lewicowo-liberalna optyka, oskarżająca administrację Donalda Trumpa „a to o sprzyjanie Rosji, a to wręcz o zdradę euroatlantyckiego sojuszu”.
Szef EKR przekonuje, że „żeby racjonalnie ocenić to co się dzieje, trzeba patrzeć szerzej niż „eksperci” z Gazety Wyborczej czy Onetu”.
W pięciu zagadnieniach odnosi się do najważniejszych zmian, zachodzących właśnie w Europie, szczególnie w kontekście współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.
„Amerykanie doceniają wysiłek Polski (rekordowe nakłady na obronność w relacji do PKB -red.), ale jednocześnie zwracają uwagę, że nie może być tak, że najbogatsze kraje UE i zarazem członkowie NATO nie wypełniają swoich obowiązków. Chodzi przede wszystkim o Niemcy, czy kraje Beneluxu ale takich pasażerów na gapę jest więcej. Zamiast wydawać na obronność od lat finansują inne wydatki, także społeczne, korzystając (właściwie za darmo) z amerykańskiego parasola obronnego. Czy należy się dziwić, że USA to krytykują, skoro na ten element zwracał uwagę Donald Trump już podczas swojej pierwszej kadencji? Czy pamiętacie jego słowa do kanclerz Merkel w kontekście NS1 i NS2? „My mamy chronić Niemcy, a one płacą Rosji miliardy dolarów” - przypomina.
Dalej czytamy:
„nowa administracja amerykańska mierzy się z największym wyzwaniem XXI wieku. To wzrost potęgi Chin. Już dziś Rosja jest uważana za kraj w znacznym stopniu zależny od Chin. Jeśli Chiny razem z Rosją uzależnią Europę, marny będzie los Polski”.
Morawiecki zwraca uwagę na „wyjątkowo niebezpieczną mieszankę możliwości” w przypadku Chin:
„Państwo Środka rzuca wyzwanie całej zachodniej cywilizacji, demokratycznej kulturze politycznej, całemu wolnemu światu. Ma zasoby, ma siłę polityczną, ma siłę gospodarczą i technologie, ma rosnącą potęgę militarną, ma spoistość kulturową i społeczną, ma wreszcie wielki resentyment, związany z „wiekiem upokorzeń”.
Morawiecki pokazuje amerykańską perspektywę: „Dlaczego żołnierz amerykański ma umierać za Europę, która w tym czasie „korzysta z życia”: popija wino w Barcelonie, zajada się francuskimi serami i raczy się piwem w Monachium? Pewnie większość z nas chciałaby, aby 35-letni okres prymatu USA trwał i żeby Europa mogła nadal zajmować się swoim „światem”. Tylko, że ten świat już przeminął. Żyjemy w nowej epoce”.