Oficjalną tłumaczką polskiej strony podczas wizyty szefa Pentagonu w Polsce była Magdalena Fitas-Czuchnowska. Jej obecność wywołała niemałe kontrowersje i zakrawała o skandal. Teraz z oficjalnej bazy zdjęć resortu zniknęła fotografia, na której widać zasiadającą przy stole polską część delegacji.
Magdalena Fitas-Czuchnowska obecnie jest małżonką Wojciecha Czuchnowskiego z "Gazety Wyborczej". Jej poprzednim mężem był ostatni szef WSI Marek Dukaczewski. Kobieta jest bardzo zaangażowana w politykę, co widać choćby po jej wpisach na platformie X.
Jeszcze przed wizytą amerykańskiej delegacji ostro krytykowała obecnego prezydenta Donalda Trumpa, a także jego kolejne nominacje. W niewybrednych słowach zmieszał także z błotem obecnego sekretarza obrony Pete'a Hegseth'a, jej obecny mąż. Czuchnowski określił szefa Pentagonu jako "wytatuowanego jak recydywista przygłupa". Sama Fitas-Czuchnowska podała dalej wpis.
Kobiecie nie przeszkadzała ta opinia we wzięciu udziału kilka dni później w dwustronnych, polsko-amerykańskich rozmowach na temat obronności z udziałem najwyższych wojskowych i kierownictwa. Fitas-Czuchnowska w roli tłumaczki siedziała na przeciwko ostro krytykowanego przez nią przedstawiciela administracji Trumpa.
Przedmiotem rozmów 🇵🇱-🇺🇸 jest rozwój bilateralnej współpracy, wspólnych projektach, kontynuacji działań odstraszających na wschodniej flance Sojuszu. Polska pozostaje bliskim sojusznikiem USA: współpracujemy z US bilateralnie i w ramach #NATO, gościmy na naszym terytorium… pic.twitter.com/ZUkZpIzERK
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) February 14, 2025
Po tych rozmowach Hegseth udał się do pałacu prezydenckiego i miał ponownie spotkać się z szefem MON Władysławem Kosiniak-Kamyszem. Wspólnie mieli udać się do bazy w Powidzu. Wizyta jednak została odwołana. Nie podano jednak powodów takiej zmiany w agendzie. Ostatecznie Hegseth i Kosiniak-Kamysz spotkali się z polskimi i amerykańskimi żołnierzami następnego dnia. Mężczyznom nie towarzyszyła jednak tłumaczka. Co więcej, dziennikarze nie mieli możliwości zadawania pytać, a mogli się przyglądać całej wizycie z wyznaczonego miejsca.
Nieobecność tłumaczki podczas wizyty w Powidzu nie była jedynym elementem jej "zniknięcia" z otoczenia szefa MON.
Zdjęcie z jej udziałem zniknęło także z oficjalnej puli zdjęć resortu relacjonujących wizytę Amerykanina.
Na tym może się nie skończyć, bo Fitas-Czuchnowska była tłumaczką ministra obrony także podczas innych dwustronnych spotkań.
podobny los może spotkać te zdjęciahttps://t.co/9tnir6wEIzhttps://t.co/B962hbSmd6
— grzegorz dabrowski (@gd7171) February 15, 2025