Manipulacja rzeczniczki Bodnara ws. zawiadomienia TK. Dotarliśmy do zarządzenia, które przeczy jej słowom!
Rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak zarzucała w czwartek, że zawiadomienie z Trybunału Konstytucyjnego do prokuratora Michała Ostrowskiego nie wpłynęło w sposób przewidziany przepisami wewnętrznymi prokuratury. Jednak, według ustaleń, dziennikarzy Niezalezna.pl i Radia Wnet, jest to nieprawda. Jej słowom przeczy treść zarządzenia nr 74 z 2022 roku, do którego dotarliśmy.
Przypomnijmy chronologię wydarzeń.
W środę prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował, że zastępca Prokuratora Generalnego prok. Michał Ostrowski po jego zawiadomieniu wszczął śledztwo ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, szefa Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów i prokuratorów. Ostrowski mówił w czwartek, że przesłuchał w sprawie prezesa Trybunału Konstytucyjnego, przewodniczącą KRS Dagmarę Pawełczyk–Woicką i Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską.
Również w czwartek podczas konferencji prasowej rzeczniczka Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak, stwierdziła, że zgodnie z ustaleniami "3 lutego pracownik Trybunału Konstytucyjnego osobiście przyjechał do siedziby Prokuratury Krajowej, a następnie złożył zamkniętą kopertę w sekretariacie zastępcy Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego".
"Ten fakt przekazania korespondencji został odnotowany przez sekretarkę i to jest stan naszej wiedzy potwierdzający, że wpłynęła do zastępcy Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego jakaś korespondencja z Trybunału Konstytucyjnego"
– mówiła prok. Adamiak. "Można więc powiedzieć, że na chwilę obecną korespondencja o nieznanej nam oficjalnie treści, która wpłynęła z TK, jest prywatną korespondencją prok. Ostrowskiego" - podkreśliła rzeczniczka PG.
Dopytywana, czy wpłynęło zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa, odpowiedziała:
„Wpłynęło do prok. Ostrowskiego, ale nie wpłynęło w sposób przewidziany przepisami wewnętrznymi do prokuratury”.
Treść zarządzenia
Rzeczniczka przytoczyła w tym kontekście jako obowiązujące zarządzenie nr 74 z 2022 roku podpisane przez ówczesnego szefa Prokuratury Krajowej Dariusza Barskiego. Dotyczy ono obiegu dokumentów w PK. Nie ujawniła jednak jego treści. Zwróciliśmy się o ten dokument.
Adamiak przekazała nam, że nie udostępni go w trybie informacji dziennikarskiej, lecz w trybie dostępu do informacji publicznej, co jest długotrwałą procedurą.
Wybraliśmy zatem najkorzystniejszy tryb i dotarliśmy do zarządzenia inną drogą. Treść dokumentu całkowicie zaprzecza tezom stawianym przez rzeczniczkę Bodnara!
Zarządzenie nr 74/22 określa sposób i zakres działania w Prokuraturze Krajowej. Zgodnie z par. 3 „w Prokuraturze Krajowej działa kancelaria i punkty kancelaryjne wymienione w załączniku do niniejszego zarządzenia”. Jest ich 25. Wśród nich są „Punkty kancelaryjne w sekretariatach Zastępców Prokuratora Generalnego”.
I właśnie do punktu kancelaryjnego w sekretariacie Zastępcy Prokuratora Generalnego prok. Ostrowskiego trafiły dokumenty z TK. Nie było więc żadnej przeszkody, by nastąpiła w nim rejestracja pisma. I tak się stało.
Poprosiliśmy o komentarz prok. Ostrowskiego.
W poniedziałek, 3 lutego około godz. 10:00 do mojego biura w siedzibie Prokuratury Krajowej przybył dyrektor gabinetu Prezesa Trybunału Konstytucyjnego i złożył kopertę z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa, która została przyjęta i pisemnie potwierdzona
– powiedział nam Zastępca Prokuratora Generalnego.
Jak dodaje, pracownica jego sekretariatu następnie nakleiła na korespondencję kod kreskowy. Przedstawiciel TK był zgłoszony i przeszedł normalną procedurę wejście do budynku Prokuratury Krajowej – podkreśla prokurator Ostrowski.
Chcieliśmy uzyskać także wypowiedź prok. Adamiak. Bezskutecznie. Od rana nie odbiera telefonu.
Poniżej skany z fragmentów zarządzenia i załącznika:
Źródło: niezalezna.pl
