"Sejm na dzisiejszym posiedzeniu również odrzuci projekt ustawy o CPK dzięki głosom koalicyjnej większości. Tak oto głos setek tysięcy Polaków chcących rozwoju Polski i inwestycji strategicznych zostanie kompletnie zlekceważony!" - napisał na Twitterze były premier Mateusz Morawiecki. To jeden z wielu komentarzy na temat wczorajszych wydarzeń. Sejmowa komisja infrastruktury odrzuciła obywatelski projekt ustawy wzywającej do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego zgodnie z jego pierwotnym kształtem.
Sejmowa komisja infrastruktury opowiedziała się w środę za odrzuceniem obywatelskiego projektu ustawy, zobowiązującej rząd do realizacji CPK. Jak informowali posłowie, do głosowania doszło nawet bez przeprowadzenia dyskusji. "Takie są realne intencje koalicji rządzącej" – ocenił były pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała (PiS).
Dziś do sprawy odniósł się m.in. były premier Mateusz Morawiecki. "Wczoraj głosami posłów rządzącej koalicji wyrzucono do kosza 200 000 podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o zobowiązaniu władz publicznych do budowy CPK" - podkreślił. "Posłowie zagłosowali, przybyli sobie piątki i uciekli" - dodał, przypominając, że nie było nawet dyskusji.
Co będzie dalej? Oczywiście Sejm na dzisiejszym posiedzeniu również odrzuci ten projekt dzięki głosom koalicyjnej większości. Tak oto głos setek tysięcy Polaków chcących rozwoju Polski i inwestycji strategicznych zostanie kompletnie zlekceważony! Nie liczą się interesy Polaków. Liczy się tylko interes władzy. Taka jest prawda o obecnych rządach
– ocenił Morawiecki.
Karygodne ignorowanie obywateli w wykonaniu obecnej władzy!
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) February 6, 2025
⚠️Wczoraj głosami posłów rządzącej koalicji wyrzucono do kosza 200 000 podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o zobowiązaniu władz publicznych do budowy @CPK_PL⚠️
Zrobiła to sejmowa komisja infrastruktury.… pic.twitter.com/4qWChH9mPU
"Nie dajcie nadal mydlić sobie oczu jakimiś rozliczeniami, ping pongami, głupimi filmikami zamieszczanymi w social mediach. Niech Państwa nie zmyli zmienianie poglądów o 180 stopni przez kandydata KO na najwyższy urząd w państwie. Ta władza czeka tylko na jedno - na wybory prezydenckie. Skoro teraz tak się zachowują, pomyślcie Państwo, co zrobią po potencjalnym zwycięstwie Rafała Trzaskowskiego..." - dodał Morawiecki.
Bęcki od internautów i aktywistów walczących o budowę CPK zbiera marszałek Szymon Hołownia, który twierdził, że popiera inicjatywę "tak dla CPK", a tymczasem najwidoczniej zmienił zdanie. Jego partyjni koledzy i koleżanki zagłosowali bowiem przeciwko.
Hołownia, który jeszcze dwa dni temu lansował się hasłem "Ludzie są najważniejsi" i pisał o tym, by w polityce już nie działać "tamtym na złość", kolejny raz pokazał niekonsekwencję.
Najbardziej zdumiewa postawa posłów Lewicy i Polski 2050, którzy jeszcze w grudniu deklarowali wolę pracy nad projektem, a dzisiaj POKORNIE zagłosowali tak, jak chciał tego Minister
– napisał wczoraj na Twitterze Maciej Wilk, prezes stowarzyszenia "TAKdlaCPK". Głosowanie i brak dyskusji nazwał skandalem.
"Niezależnie od losów naszej ustawy, dla wszystkich jest chyba już oczywiste, że społeczeństwo oczekuje sprawnej realizacji projektu CPK. A politrucy grzebiący obywatelski projekt kopią tak naprawdę polityczny grób dla samych siebie" - dodał.
‼️SKANDAL NA KOMISJI INFRASTRUKTURY‼️
— Maciej Wilk ✈️🌎🇵🇱 (@MacVVilk) February 5, 2025
Posłowie koalicji rządzącej solidarnie ODRZUCILI obywatelski projekt ustawy TAKdlaCPK
BEZ DYSKUSJI, BEZ MOŻLIWOŚCI ZGŁOSZENIA POPRAWEK
W ten sposób komisja powiedziała głośne StopCPK i zapowiedziała zmielenie >200 tys. podpisów obywateli… pic.twitter.com/DElB6yZQ87
Za odrzuceniem obywatelskiego projektu ustawy o CPK zagłosowali
Warto zatrzymać się przy nazwisku Krzysztofa Habury, który najwidoczniej nie wie nawet za czym głosuje. Podczas przemówienia Sejmie kilkanaście razy mówił o "PCK". Zagubiony w akcji?
MAMY TO! Pani Wcisło już w PE, ale ma godnego następcę w Sejmie. ‼️#StopPCK‼️ pic.twitter.com/7esIohMss4
— Marcel Formela (@MarcelFormelaPL) February 5, 2025