GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Suma wszystkich strachów Tuska i Bodnara

Sondaże spadają, poparcie pikuje i w sumie nie wiadomo, czego należy się bać bardziej. Gniewu ludu czy gniewu Tuska?

Międzyświąteczne "dolce far niente" powinno sprzyjać uspokojeniu nastrojów i zapewniać poczucie bezpieczeństwa. Nie wszystkim. Sprzątaczki gmachów rządowych twierdzą, że dawno nie śmierdziało tam tak strachem jak obecnie. Sondaże spadają, poparcie pikuje i w sumie nie wiadomo, czego należy się bać bardziej: gniewu ludu czy gniewu Tuska? Jak wielki musi być strach rządzących, skoro w pościgu za fantomem Marcina Romanowskiego dopuścili się najazdu na klasztor dominikanów w Lublinie. Piękną hipotezę przedstawił jeden z moich widzów: „Po co siły specjalne weszły do klasztoru? Chciały znaleźć żonę św. Mikołaja. Niejaką Mary Christmas!”. To, że w uległym dotąd Poznaniu wybuczano Hołownię, a demonstracyjnie oklaskiwano Nawrockiego, można uznać tylko za smutny przypadek. Na razie standardy wyznacza wyjątkowa kasta. Doświadczyła tego żona mecenasa Kalisza, która została złapana w samochodzie z 2,5 prom. alkoholu we krwi. I co? Zabrano jej samochód, pozbawiono prawa jazdy, wsadzono do aresztu? Ależ skąd! 

Orzeczenie brzmiało, że mimo stanu nietrzeźwości poruszała się prawidło… Najbardziej boję się sytuacji niezrozumiałych. Oto Monika Olejnik ewakuowała się z „Wyborczej”. Dlaczego? Wie coś, o czym my nie wiemy? W świetle obaw o los TVN-u powinna przecież trzymać się kurczowo redakcji na Czerskiej. Najgorszy jest strach przed niewiadomym. A przed wiadomym?! Przyglądając się nerwowym reakcjom Donaldinia i Bodnarenki, którzy w poszukiwaniu zarzutów, które prędzej czy później im samym postawią, brną dalej! Czyżby wiedzieli to, czego my nie wiemy? Może znają własne występki, które dopiero wyjdą na jaw, np. w dniu, w którym Trump wyjawi, jak to naprawdę było ze Smoleńskiem, albo jakie polecenia płynęły z Berlina do Warszawy? I już nie wiem, czy lepiej być Adasiem, który po 10 latach wyjdzie za dobre sprawowanie, czy jego szefem, który może dostać dożywotkę bez prawa do warunkowego zwolnienia. 

 



Źródło: Gazeta Polska

Marcin Wolski