10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Ambasador Węgier niemile widziany na gali otwarcia polskiej prezydencji. To decyzja Sikorskiego?

- Węgry do końca ubiegłego roku miały prezydencję w Unii Europejskiej, a więc jeżeli tak decyduje Donald Tusk, to świadczy o tym, że nie przestrzega reguł również w skali europejskiej, nie tylko w skali ogólnopolskiej - powiedział Mariusz Błaszczak, poseł PiS. Polityk skomentował w ten sposób fakt, iż na gali otwarcia polskiej prezydencji w Radzie UE nie będzie ambasadora Węgier, gdyż nie życzy sobie tego MSZ pod wodzą Radosława Sikorskiego.

Radosław Sikorski
Radosław Sikorski
Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Gala otwarcia polskiej prezydencjji. Ambasador Węgier niemile widziany 

Polska 1 stycznia formalnie przejęła po Węgrzech półroczną prezydencję w Radzie UE. Dziś ma odbyć się gala otwarcia, na którą zaproszenie otrzymali pierwotnie przedstawiciele wszystkich państw członkowskich UE. 

Dziś Ministerstwo Spraw Zagranicznych, któremu szefuje Radosław Sikorski, ogłosiło, że na uroczystości zabraknie ambsadsora Węgier. Powodem ma być fakt, iż Węgry udzieliły azylu politycznego posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu. 

"Potwierdzamy, iż w związku z niedawnymi działaniami Budapesztu nie przewidujemy udziału ambasadora Węgier w gali otwarcia. W gestii ambasady Węgier pozostała decyzja dotycząca reprezentacji placówki na innym szczeblu" 

– głosi komunikat MSZ.

"Tusk nie przestrzega reguł również w skali europejskiej" 

Fakt, iż na gali otwarcia polskiej prezydencji zabraknie przedstawiciela Węgier, skomentował Mariusz Błaszczak, poseł PiS. 

"Węgry do końca ubiegłego roku miały prezydencję w Unii Europejskiej, a więc jeżeli tak decyduje Donald Tusk, to świadczy o tym, że nie przestrzega reguł również w skali europejskiej, nie tylko w skali ogólnopolskiej"

– powiedział.

Polityk odniósł się także do słów Tuska o tym, iż unijny szczyt nie zostanie zorganizowany w Polsce. 

"Donald Tusk stwierdził, że nie będzie szczytu unijnego w Polsce, dlaczego? Dlatego, że wtedy prezydent Andrzej Duda by witał gości zaproszonych do naszego kraju, co jest też dowodem małostkowości, żeby nie powiedzieć dowodem tego, że demokracja walcząca nic nie ma wspólnego z demokracją bezprzymiotnikową"

– wskazał.

W jego opinii "Polską rządzą ludzie, którzy właśnie tak postępują, postępują w ten sposób, który godzi w interesy Rzeczypospolitej Polskiej i wystawia nasz kraj na pośmiewisko".

 



Źródło: 300polityka.pl, niezalezna.pl

#Mariusz Błaszczak #Donald Tusk #MSZ #Radosław Sikorski

mm