Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Wystawna choinka Trzaskowskiego

„Gdyby towarzysz generał zechciał dać się zaprosić na tradycyjną wigilię. – Bardzo chętnie. Kiedy urządzacie? – Dwudziestego czwartego. – Aha, znaczy jeszcze przed świętami. Może i słusznie” – ten dialog z filmu „Rozmowy kontrolowane” przypomniał mi się, gdy usłyszałem, że Rafał Trzaskowski postanowił pomóc pani Renacie sprzedającej „polskie choinki” na targowisku w Tyczynie na Podkarpaciu.

Bywalec parad równości, prezentujący się jako pionier LGBT w Europie Środkowo-Wschodniej, co chciał zdejmować krzyże, a drzewa na plac Trzech Krzyży sprowadzał z Niemiec, wyglądał w tej roli chyba jeszcze mniej wiarygodnie niż komunistyczny generał. Bo komuniści nie epatowali już w tym czasie walką z religią, a dzwony w kościołach mogły bić bez przeszkód, nie to, co w dzisiejszej Warszawie. Jak już sam Trzaskowski choinkę do sztabu weźmie, ale nie będzie miał w czasie wigilii opłatka z kościoła, to podzieli się jajeczkiem. Zamiast szczupaka będzie goloneczka w piwie. A potem cały sztab kandydata chóralnie odśpiewa „Wśród nocnej ciszy”, „Podmoskownyje wieczera”, no może uzupełnione „Odą do radości”. A wszystko to ku chwale sześciu króli, w tym najważniejszego z nich – Belzebuba.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Piotr Lisiewicz