Zielony Ład blokowaliśmy przez 4 lata. Jedyny wyjątek w konkluzjach Rady Europejskiej w historii UE - grudzień 2019 - wpisaliśmy tam, że Polska nie podlega pod te regulacje. (...) Zawsze na Radzie głosowałem przeciw, minister naszego rządu - zawsze przeciw. Nie powtarzajcie kłamstw TVN-u i innych, którzy w ten sposób przedstawiają rzeczywistość - mówił podczas spotkania w Rzeszowie Mateusz Morawiecki, były premier polskiego rządu.
Podczas wczorajszego spotkania z politykami Prawa i Sprawiedliwości w Rzeszowie, jeden z uczestników zadał pytanie, dlaczego "rząd PiS zgodził się na regulacje związane z Zielonym Ładem i na ograniczenie produkcji rolnej".
W udzielonej mu odpowiedzi, były premier Mateusz Morawiecki wskazał, że "nie ma takiej kompetencji, na którą, mając możliwość sprzeciwienia się, zgodzilibyśmy się".
- Zielony Ład blokowaliśmy przez 4 lata. Jedyny wyjątek w konkluzjach Rady Europejskiej w historii UE - grudzień 2019 - wpisaliśmy tam, że Polska nie podlega pod te regulacje. Po kilku nocach musieli się na to zgodzić. Potem obeszli nas w ten sposób, że podjęli decyzję o głosowaniu kwalifikowaną większością. To my skarżyliśmy - samochody spalinowe, zarządzanie lasami, podniesienie celu klimatycznego ETS - wszystko zaskarżone. (…) Zawsze na Radzie głosowałem przeciw, minister naszego rządu - zawsze przeciw. Nie powtarzajcie kłamstw TVN-u i innych, którzy w ten sposób przedstawiają rzeczywistość
- mówił Morawiecki.
- Kompetencja w zakresie nielegalnej migracji - 2018 r. Wcześniej był już pakt migracyjny. Postawiliśmy się tak, że wpisaliśmy wraz z Viktorem Orbanem i z Andrejem Babiszem do konkluzji dobrowolność i jednomyślność. Wszyscy inni się zgodzili. Od tamtego czasu, do końca naszych rządów - nie było paktu migracyjny. To jest cofnięcie się? Odwrotnie! Narzuciliśmy to UE - dodał.
🟩⚠️Czym jest unijny Zielony Ład i kto tak naprawdę się na niego zgodził?⚠️🟩
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) December 12, 2024
Ilość kłamstw i manipulacji wokół tego tematu zasługuje, by powiedzieć wyraźnie - mój rząd i @pisorgpl blokował i skarżył WSZYSTKO, co było szkodliwe dla Polski!
🟥NIGDY NIE ZGODZIŁEM SIĘ NA TO, NA CO… pic.twitter.com/o6I8gRAUDF
Dominik Tarczyński przyznał, że "nie byłoby ani jednego głosowania, w którym zgodzilibyśmy się na Zielony Ład, albo na nielegalną migracją, albo na inne idiotyzmy".
- Wszystkie głosowania. Oddanie suwerenności - to w ogóle nie ma o czym mówić. Kto mówił i ostrzegał przed 265 zmianami traktatowymi w 65 obszarach? Ja i Saryusz-Wolski, Prawo i Sprawiedliwość - zaznaczył.
Politycy wskazywali na wielkie afery w strukturach UE - Katargate oraz sprawę Didiera Reyndersa.
- Więc jeśli zakładalibyśmy, że mamy do czynienia z partnerami politycznymi, z którymi co prawda konkurujemy, ale chcemy budować wielką Europę i traktujemy się po partnersku, to moglibyśmy faktycznie mieć pretensje. (…) Musimy pracować, mówiąc wprost z gangusami, i nie można ich traktować jako partnerów, którym można ufać - dodał Tarczyński.
Zielony Ład, migracja, polityka suwerennościowa w UE. Jak to było?
— Professor Mittelschmertz (@prof_Mittelmerz) December 14, 2024
Znalazł się człowiek, który tak jak ja nasłuchał się tzw. komentariatu antysystemowego o tym, jak to "pisiory" wszystko podpisywały i zgadzały się na wszystkie niekorzystne dla Polski propozycje UE. Zadał więc… pic.twitter.com/zprsefmq2T