- Na dziś tych kandydatów jest więcej niż dwóch, od trzech do czterech. Jeśli chodzi o przedmiot badań szczegółowych, to mówimy o czterech kandydatach - poinformował Jacek Sasin, poseł PiS. Wcześniej szef klubu największej partii opozycyjnej Mariusz Błaszczak zapowiadał, że partia ujawni nazwisko swojego kandydata pod koniec listopada.
Wczoraj po południu doszło do spotkania ścisłego kierownictwa PiS z prezesem Jarosławem Kacyzńskim na czele. Dyskutowano o kandydacie największej partii opozycyjnej na prezydenta. Nazwiska, jakie najczęściej są wymieniane w mediach, to:
Prezentacja kandydata PiS może nastąpić w najbliższą sobotę w Krakowie. "Hala Sokół jest zarezerwowana, tak na wszelki wypadek" - powiedział jeden z działaczy PiS. Z wymienionej listy miał być już być wybrany faworyt.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Wczoraj poseł PiS Ryszard Terlecki mówił, że "w tej chwili rozstrzyga się wybór między dwoma nazwiskami". "Chodzi o Przemysława Czarnka i Karola Nawrockiego" - dodał. Zaznaczył jednocześnie, że zawsze bywają niespodzianki w takich okolicznościach.
Dziś tę wypowiedź skomentował poseł Mariusz Błaszczak. W jego opinii słowa Terleckiego były "przedwczesne".
" Nie wykluczam, że być może za chwilę tak się rzeczywiście stanie, że będzie tylko dwóch kandydatów. Na dzisiaj kandydatów jest więcej niż dwóch. […] Jeśli chodzi o ten przedmiot już ostatecznych, bardzo szczegółowych badań, to dotyczyło czterech kandydatów"
Dopytywany, czy pozostałe rozważane nazwiska to Bocheński i Błaszczak, oświadczył, że "żadnemu nazwisku nie zaprzeczy", ale też żadnego nie potwierdzi.
"To są te cztery nazwiska, nie ma co ukrywać. To są nazwiska, które są w mediach obecne od dłuższego czasu. To są dobre kandydatury"