Ładowanie jest na godzinie i po godzinie się odjeżdża […] Pan sobie regulamin przeczyta – to nie jest pana ładowarka – to był dopiero początek ostrej wymiany zdań. Wraz z elektromobilnością i wciąż niezbyt powszechnym dostępem do szybkich stacji ładowania, nadeszły też kłótnie o wtyczki. Ciężko wyobrazić sobie podobną sytuację na stacji benzynowej.
Wnioskując po rejestracji jednego z samochodów, akcja dzieje się gdzieś w aglomeracji poznańskiej. Dwoje mężczyzn poróżniła wtyczka do ładowania auta.
- Ładowanie jest na godzinie i po godzinie się odjeżdża. Pan sobie regulamin przeczyta – to nie jest pana ładowarka - instruuje jeden mężczyzna drugiego.
Ten podtrzymuje, że kabla nie odda. Po szybkiej wymianie argumentów, zaczynają padać inwektywy i groźby.
Złoto! Właściciele elektryków odpalili się w kolejce po ładowarkę. Polska gotowa na elektryczną rewolucję😆 pic.twitter.com/gVIcqDHPeV
— Ekonomat (@ekonomat_pl) October 27, 2024