Dziura w podłodze pojazdu i mężczyzna ranny w nogę - to skutki wypadku, który został spowodowany przez nieprzykręconą stalową belkę leżącą przy torowisku. Do sprawy odniosły się Tramwaje Warszawskie i Budimex, który miał wykonywać prace naprawcze.
Około godz. 11 na torowisku na stołecznym pl. Unii Lubelskiej w kierunku do centrum Warszawy miał miejsce niecodzienny wypadek. W jadący w pobliżu przejścia dla pieszych tramwaj niespodziewanie uderzyła leżąca obok toru metalowa belka.
Element przebił podłogę pojazdu i trafił starszego pasażera w nogę na wysokości kolana. Mężczyzna z zabezpieczonymi obrażeniami trafił do szpitala.
Wiemy, że jego obrażenia są powierzchowne, niezagrażające życiu lub zdrowiu
– uspokajał w rozmowie z mediami Witold Urbanowicz, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich.
Sprawę na miejscu zbadała policja. Po godzinie ruch tramwajów przez ten odcinek centrum został wznowiony.
Okazało się, dziurę zrobiła jedna z dwóch metalowa belek pozostawionych przez pracowników wykonujących prace przy budowie linii tramwajowej, która ma prowadzić na Wilanów. Robotnicy nie przykręcili stalowych elementów umieszczonych między torami a betonową częścią torowiska.
"Doszło do poważnego zaniedbania ze strony Budimexu. Wykonawca zgodnie z obowiązującymi zasadami nie zgłosił prac na czynnej sieci tramwajowej. Wyjaśniamy szczegóły zdarzenia” - informował rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Michał Wrzosek, rzecznik prasowy Budimexu potwierdził, że "prace nie były zgłoszone". Jak zaznaczył, trzeba jednak sprawdzić, czy to miało wpływ na przebieg całego zdarzenia.