Co najmniej czworo pasażerów luksusowego jachtu Bayesian zginęło, kiedy wyczerpał się tlen w uwięzionej pod pokładem bańce powietrza - podali lekarze po przeprowadzeniu sekcji zwłok części ofiar wypadku. Jacht zatonął 19 sierpnia w rejonie Palermo, prawdopodobnie wskutek przejścia trąby powietrznej.
Bayesian należał do brytyjskiego potentata technologicznego Mike'a Lyncha. Jacht poszedł na dno w ciągu 16 minut. Katastrofę przeżyło 14 pasażerów i członków załogi, w tym żona Lyncha.
Sekcje zwłok amerykańskiego prawnika Chrisa Morvillo oraz bankiera Morgan Stanley Jonathana Bloomera i ich żon przeprowadzono w Instytucie Medycyny Sądowej Szpitala Polikliniki w Palermo - poinformowały lokalne władze.
Na piątek planowane są sekcje zwłok Mike'a Lyncha i jego 18-letniej córki. Nie wyznaczono jeszcze daty sekcji zwłok szefa kuchni ze względu na trudności w skontaktowaniu się z jego rodziną, mieszkającą na Antylach .
Lekarze badający ciała siedmiu ofiar nie stwierdzili u nich złamań ani innych obrażeń fizycznych, które mogłyby przyczynić się do ich śmierci.
Autopsje są częścią śledztwa karnego w sprawie kapitana statku Jamesa Cutfielda, maszynisty statku Tima Parkera Eatona i marynarza Matthew Griffitha, który pełnił wachtę w noc wypadku. Grozi im zarzut "wielokrotnego zabójstwa" i spowodowania katastrofy statku. Jednak władze nie przesądzają, że to oni zostaną oskarżeni. Prokurator prowadzący śledztwo pozwolił im opuścić kraj.
W czerwcu Lynch i jego partner biznesowy Stephen Chamberlain, który zginął wskutek wypadku samochodowego tego samego dnia, w którym zatonął Bayesian, zostali oczyszczeni z zarzutów oszustwa przez sąd w USA. Zarzucano im zawyżenie wartości firmy Autonomy sprzedanej producentowi sprzętu komputerowego Hewlett Packard. Mimo uniewinnienia HP domaga się przed brytyjskim sądem odszkodowania w wysokości 4 mld USD.