Kwota wolna od przetargu wzrośnie do 120 tys. euro, a dane wykonawcy i koszty zamówień mają zostać utajnione – to wynik zmian w prawie przegłosowanych na ostatnim posiedzeniu Sejmu. Poprawkę chroniącą dane wykonawcy w ostatniej chwili wniósł poseł PO Marcin Święcicki - ujawnia "Gazeta Polska Codziennie".
- Historia przyjęcia rządowego projektu, a szczególnie nagle wniesiona poprawka Platformy Obywatelskiej przypominają aferę Rywina i pracę według taktyki wprowadzania do ustawy słynnego zapisu „lub czasopisma” – mówi „Codziennej” poseł PiS Adam Abramowicz.
- Rządowy projekt zakładał podniesienie progu zamówień publicznych z 14 tys. euro do 30 tys. euro, a w dziedzinie nauki i kultury aż do 120 tys. euro. Prawo i Sprawiedliwość zgodziło się z tymi zmianami pod warunkiem, że zamówienia powyżej 14 tys. euro będą transparentne i będą podlegały publicznej kontroli – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Abramowicz, autor poprawek PiS. Dlatego ta partia chciała, by zarówno zamiar złożenia takiego zamówienia, jak i jego wynik publikowano w Monitorze Zamówień Publicznych.
Skandaliczną poprawkę chroniącą dane wykonawcy w ostatniej chwili wniósł poseł PO Marcin Święcicki.
Oto odręczna notatka parlamentarzysty, z poprawką, jaka ma zostać przyjęta (Święcicki przyniósł notatkę na obrady podkomisji):
w art. 8 po ust. 3 dodaje się ust. 4 w brzmieniu:
"4. nie ujawnia się:
1) danych osobowych wykonawcy zamówienia udzielonego na podstawie art. 67 ust. 1 pkt 1 lit. b,
2) wysokości wynagrodzenia wykonawcy zamówienia udzielonego na podstawie art. 67 ust. 1 pkt 1 lit. c,
- jeżeli podmiot ten zastrzegł, że powyższe informacje nie mogą być udostępniane"
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie,niezalezna.pl
Samuel Pereira