Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Szok! Lis krytykuje Tuska i nazywa go szkodnikiem. Powód? Jest za łagodny dla Macierewicza

„Od mówienia, że Macierewicz jest szkodnikiem, to jestem ja. Pan jest od tego, by stać na straży państwa prawa. W tym wypadku niestety pan tego nie zrobił.

flickr.com/photos/kancelariapremiera
flickr.com/photos/kancelariapremiera

„Od mówienia, że Macierewicz jest szkodnikiem, to jestem ja. Pan jest od tego, by stać na straży państwa prawa. W tym wypadku niestety pan tego nie zrobił. Uważam to za szkodnictwo” - oburza się na Donalda Tuska na swoim blogu Tomasz Lis. Maskotka premiera przestanie być maskotką premiera?

Donald Tusk nazywa Antoniego Macierewicza szkodnikiem, ale to dla znanego z „języka miłości” Tomasza Lisa za mało. - Z całym szacunkiem, panie premierze, na takiej konstatacji, to może poprzestać publicysta, a nie premier - denerwuje się naczelny „Newsweeka”. Co tak zirytowało Lisa? Za słaba obrona WSI przez premiera.

- Używając pisowskiego i Kaczyńskiego straszaka Tusk tak naprawdę nigdy nie kiwnął palcem, by nadużycia pisowskiej władzy rozliczyć, by winnych ukarać, a przynajmniej, by winę winnych jasno określić. Może wynika to z uzasadnionego skądinąd poczucia winy - pisze Lis. Jaka jest wina Platformy w jego ocenie?

„PO była za likwidacją WSI. PO była za powołaniem CBA. PO była za lustracją, przez dłuższy czas nawet za lustracją w wersji ostrzejszej niż PiS. Odpowiednie projekty PO poparła, bez jej głosów nie stałyby się one prawem”.

To nie wszystko. Zdaniem Lisa PO z powodu poparcia kilka lat temu ustawy o utworzeniu CBA i likwidacji WSI ma... „nieczyste sumienie”.


flickr.com/photos/kancelariapremiera
 

 



Źródło: niezalezna.pl,natemat.pl

sp