Partia Janusza Palikota oraz współpracujący z nią byli oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych powtarzają, że wzrost liczby ofiar polskich żołnierzy w Afganistanie był skutkiem rozwiązania WSI w 2007 r. To jednak nieprawda. Jak wynika z ogólnie dostępnych danych, wzrost liczby ofiar od 2007 r. dotyczył całej zachodniej koalicji.
- Jak pan się czuje, będąc współodpowiedzialny za śmierć polskich żołnierzy w Afganistanie? – krzyczał w środę w Sejmie do Antoniego Macierewicza Artur Dębski, poseł Twojego Ruchu.
Od kilku lat partia Janusza Palikota i wspierających ją w komisjach sejmowych oficerów WSI jako narzędzie politycznej walki wykorzystuje polskich żołnierzy, którzy zginęli podczas działań za granicą, m.in. w Afganistanie. Przekonują, że za ich śmierć nie odpowiadają talibowie, tylko że tragedię spowodowało rozwiązanie WSI i opublikowanie przez Macierewicza raportu o działaniach żołnierzy i pracowników WSI 16 lutego 2007 r.
Teza ta nie ma jednak pokrycia w faktach.
Na stronie iCasualties.org, zbierającej dane o ofiarach operacji wojskowych koalicji zachodniej, Paktu Północnoatlantyckiego (NATO) oraz Stanów Zjednoczonych, został opublikowany raport na ten temat. Wynika z niego, że od 2005 r. rosła liczba zabitych żołnierzy wszystkich państw biorących udział w operacji w Afganistanie. I tak w 2006 r. liczba ofiar koalicji w porównaniu z poprzednim rokiem wzrosła o 232 żołnierzy, w 2007 r. o 295, a rok później już o 521 żołnierzy.
Porównując dostępne dane, można zauważyć, że liczba ofiar w polskim wojsku między 2007 a 2014 r. (38 żołnierzy) była niższa nie tylko niż w armii Stanów Zjednoczonych (2541), Wielkiej Brytanii (400) i Kanady (114), lecz także Francji (73) i Włoch (39). Najwięcej polskich żołnierzy zginęło w 2011 r., który, oprócz roku 2010, przyniósł najwięcej ofiar wśród żołnierzy wszystkich państw uczestniczących w afgańskiej operacji militarnej.
– W czasie gdy sprawowałem funkcję szefa służby kontrwywiadu wojskowego, w Afganistanie zginął jeden żołnierz. SKW należą się podziękowania za to, jak wywiązywała się wtedy ze swoich zadań – mówi „Codziennej” Antoni Macierewicz. Podkreśla, że polski kontyngent w Afganistanie przed 2007 r. nie funkcjonował, a udział Polski w całej operacji ograniczał się do działań administracyjnych. –
Przed 2007 r. pełniliśmy tam funkcje głównie inżynieryjne i logistyczne – dodaje.
Po odejściu Macierewicza ze stanowiska szefa SKW w 2007 r. liczba ofiar wśród polskich żołnierzy wzrosła. Już w 2008 r. Polska straciła ośmiu żołnierzy.

iCasualties.org
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Samuel Pereira