Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Ani dokumentów, ani dobrej woli”. Posłowie PiS interweniowali w siedzibie CPK. Zapowiedzieli kroki prawne

- Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła poseł ma prawo dostępu do dokumentów i do pomieszczeń, w których dokumenty się znajdują. Tutaj pan prezes CPK odmówił nam tego dostępu, do tych dokumentów, które ewidentnie w spółce się znajdują. To rzecz bezprecedensowa - powiedział poseł PiS Marcin Horała, który wraz z Grzegorzem Pudą i Pawłem Jabłońskim wziął udział w interwencji poselskiej w siedzibie CPK.

Paweł Jabłoński, Marcin Horał, Grzegorz Puda
Paweł Jabłoński, Marcin Horał, Grzegorz Puda
screen - twitter.com/mhorala

Posłowie PiS: Grzegorz Puda, Paweł Jabłoński i Marcin Horała przeprowadzili dziś kontrolę poselską w siedzibie spółki CPK. 

"Siedzimy już ponad godzinę w siedzibie CPK. Jesteśmy tutaj z kolegami: z panem ministrem Horałą, z panem ministrem Jabłońskim. Nie uwierzycie: przez godzinę nie otrzymaliśmy żadnych dokumentów, o które prosiliśmy"

– powiedział Grzegorz Puda w nagraniu opublikowanym na portalu X.

Paweł Jabłoński z kolei dodał, że podczas wizyty "dowiedzieli się jednej bardzo ważnej rzeczy".

"Zapytaliśmy m.in. o słynne ekspertyzy, które jak mówił Donald Tusk, wszystkie ekspertyzy mają wskazywać na to, że projekt ma stać pod znakiem zapytania. Dowiedzieliśmy się, że takich ekspertyz po prostu nie ma"

– oświadczył polityk.

Z kolei Marcin Horała zauważył, że siedziba CPK "to już ostatnie miejsce, gdzie mogły się ewentualnie te dokumenty znajdować".

"Wcześniej ustaliliśmy, że nie ma ich w Kancelarii Premiera, w biurze pełnomocnika rządu, w CPK ich też nie ma, więc to oficjalne oznaczenie: fałsz dla wypowiedzi Donalda Tuska na portalu demagog.org jest jak najbardziej trafne. Nie ma takich ekspertyz. Natomiast jest szereg dokumentów, które w ramach uprawnień posłów powinniśmy otrzymać. Nie spotkał się z nami zarząd. Jak rozumiem, na łączach z zarządem trwa paniczne ustalanie, gdzie te dokumenty są, co można pokazać. Dokumenty, które powinny być dostępne od ręki, np. protokoły z posiedzeń zarządu albo rady nadzorczej"

– wskazał.

W kolejnym nagraniu politycy przekazali, że pomimo tego, iż posłowie mają do tego prawo, ostatecznie nie okazano im dokumentów, o które wnioskowali. 

"Jesteśmy przed siedzibą CPK. Jak się domyślacie, w trakcie naszej kontroli spotkaliśmy się z przedstawicielami tej instytucji. Okazuje się, że ani dokumentów, ani dobrej woli, ani nawet informacji na ten temat, co się tam dzieje"

– przekazał Grzegorz Puda.

Z kolei Paweł Jabłoński przypomniał, o jakie dokumenty prosili: "protokoły z posiedzeń zarządu, posiedzeń rady nadzorczej, dokumenty, które są w spółce".

"Zresztą pan prezes przyznał, że te dokumenty są, ale nie chce nam ich udostępnić. Mówi, że nie jest przygotowany, chociaż tak naprawdę wymaga to naciśnięcia przycisku „drukuj”. Z jakiegoś powodu to ukrywają"

– doprecyzował.

Marcin Horała dodał, że "zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła poseł ma prawo dostępu do dokumentów i do pomieszczeń, w których dokumenty się znajdują".

"Tutaj pan prezes CPK odmówił nam tego dostępu, do tych dokumentów, które ewidentnie w spółce się znajdują. To rzecz bezprecedensowa. Za naszych rządów było wiele kontroli poselskich i posłowie otrzymywali dokumenty. Niestety wszystko wskazuje na to, że wypełniono tu dyspozycję artykułu Kodeksu karnego, który mówi o utrudnianiu dostępu osobom uprawnionym do informacji, będziemy w tej sprawie składać stosowne zawiadomienie. Pozostaje pytanie, co nowe władze CPK chcą ukryć, dlaczego chcą dokumenty pozostawić w zamknięciu. Oczywiście one w zamknięciu nie pozostaną, my je uzyskamy i przekażemy Państwu informacje"

– podkreślił.

 



Źródło: twitter.com, niezalezna.pl

#Centralny Port Komunikacyjny #bezprawie Tuska

Mateusz Mol