Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Dyrektor IPN kandydatem PiS na prezydenta Lublina

Były premier Mateusz Morawiecki ogłosił w sobotę, że kandydatem PiS na prezydenta Lublina będzie dyrektor lubelskiego oddziału IPN, radny miejski Robert Derewenda.

Robert Derewenda
Robert Derewenda
IPN Lublin - Twitter.com

Oficjalne ogłoszenie nazwiska kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Lublina miało miejsce w sobotę wieczorem w Lublinie. Oprócz byłego premiera wziął w nim również udział m.in. przewodniczący PiS w województwie lubelskim Przemysław Czarnek.

"Robert (Derewenda) powiedział mi o bardzo wysokim długu, o zadłużeniu Lublina i o tym, w jaki sposób oddłużyć miasto przy jednoczesnym zwiększeniu możliwości rozwojowych. Z jednej strony te możliwości są krępowane przez za często zmieniający się plan zagospodarowania przestrzennego, a z drugiej przez właśnie brak uporządkowania i brak logiki rozwojowej"

– stwierdził były premier.

Jego zdaniem, Lublin potrzebuje dzisiaj człowieka, który potrafi walczyć o dobro miasta, ale też człowieka, który łączy.

"Łączy niczym Unia Lubelska, która z tego przepięknego polskiego miasta połączyła Polskę i Litwę" – porównał Morawiecki.

W jego ocenie, Derewenda – niezależnie od poglądów politycznych – potrafi przyznać rację swoim przeciwnikom.

"Jestem przekonany, że będzie nie tylko kandydatem, ale znakomitym prezydentem miasta Lublina; będzie człowiekiem, który nie odpuści, ani tej betonozy, ani tym wszystkim dziwactwom deweloperskim, które, wiem, że tutaj w Lublinie się odbywają"

– stwierdził.

Według samego kandydata, Lublin zasługuje na więcej. Przyznał, że jego program wyborczy będzie jeszcze tworzony na bazie rozmów z mieszkańcami, z kandydatami na radnych. W jego opinii, dług miasta nie może być "łatany kolejnym długiem".

"W tej chwili dochodzi do takiej sytuacji, że właściwie wypuszczamy co rusz nowe obligacje i myślimy nie o tym, w jaki sposób z długiem sobie poradzić, tylko jak spłacać dług, który cały czas rośnie (…) Jestem zatrwożony tym, że kolejne pokolenia zaczynają być obciążane długiem, który w tej chwili rośnie" – powiedział Robert Derewenda.

Pytany przez dziennikarzy o swoje szanse w starciu z dotychczasowym prezydentem Lublina Krzysztofem Żukiem, odpowiedział: "przede wszystkim ja jestem mocnym kandydatem (…). Jestem pewien zwycięstwa w tych wyborach. Myślę, że to już czas na zmiany w Lublinie i czas na to, aby Lublin mógł rozwijać się na miarę swoich zasobów i możliwości" – stwierdził kandydat.

Derewenda wyjaśnił, że nie jest członkiem żadnej partii politycznej. Jak dodał, trwa jeszcze ustalanie, czy wystartuje w wyborach z własnego komitetu, czy z komitetu PiS.

Od stycznia 2022 r. Robert Derewenda jest dyrektorem lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Pracuje w Instytucie Historii KUL. Od 2018 r. zasiada w Radzie Miasta Lublin. Należy do klubu radnych PiS.

47-letni Derewenda był m.in. dyrektorem Archiwum Głównego Ruchu Światło-Życie i dyrektorem Instytutu im. ks. Franciszka Blachnickiego.

Dotychczas swój komitet w wyborach na prezydenta Lublina zarejestrował obecny prezydent Krzysztof Żuk (wiceprzewodniczący PO na Lubelszczyźnie), który wystartuje z własnego komitetu. Również pisarz Marcin Wroński zapowiedział walkę o fotel prezydenta Lublina.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Druga tura wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miasta ma się odbyć dwa tygodnie później

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Wybory samorządowe 2024

dm