GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Leming coraz głupszy?

Nie można odmówić „wolnym mediom” (na pasku PO) konsekwencji. Od lat usiłują one obniżać iloraz inteligencji swoich odbiorców.

Mają oni żyć w przeświadczeniu, że „najważniejszy jest uśmiech”, że świat dzieli się na tych, którzy reprezentują „radość”, i tych, którzy są smutni i ponurzy. Zamiast realnego namysłu nad kwestiami programowymi czy stanem państwa, oferują bełkot o tym, że „wróciła normalność”, że już „przestało być duszno” oraz „wreszcie nie jest nam wstyd”. Okazuje się jednak, że narracja „wolnych mediów” ewoluuje oraz… staje się jeszcze głupsza. Ostatnie teksty w biuletynach partyjnych PO, takich jak „GW”, „Newsweek” czy „Polityka”, nie odwołują się już nawet do sloganów o „uśmiechu” i „szczęściu”.

Zamiast tego ich autorzy wprost piszą, że nie wolno obecnej władzy krytykować, że należy przyjmować każdą jej decyzję z zadowoleniem. Co fundamentalne, nie usiłują oni już nawet przekonywać swoich odbiorców do konkretnych decyzji, zamiast tego zapewniając ich, że rządzący wiedzą, co robią, że nieważne, co wymyślą, należy być z tego zadowolonym, że jest to konieczny etap walki z PiS. Ta „ewolucja” narracji jest efektem bandyterki, którą odstawia obecna władza. Okazuje się, że do legitymizowania jej bezprawnych działań nie wystarczy już bełkot o uśmiechniętej Polsce walczącej z „smutkiem”. Odbiorca ma być jeszcze bardziej zdegenerowany, jeszcze głupszy, gotów „łyknąć” wszystko. Nawet medialni funkcjonariusze obecnej władzy nie wiedzą bowiem, co Tusk i jego szajka jeszcze wymyślą. W tej sytuacji nie są oni w stanie bronić konkretnych pomysłów, zamiast tego więc „uczulają” swoich odbiorców, że czego by władza nie wymyśliła, oni mają się jej słuchać. Już nie chodzi o to, żeby elektorat PO wyznawał określone poglądy (nawet tak infantylne, puste i głupie jak te opisane na początku felietonu). On ma w sobie wzbudzić gotowość do wiary w cokolwiek, co władza mu powie, kupić wszystko, co zdecyduje się mu sprzedać. W tym wymiarze można uznać, że propaganda „wolnych mediów” doszła już do ściany. Gorzej być nie może.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Dawid Wildstein