Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Orlen odpowiada na materiał TVN24. "Kolejny raz manipulują, by udowodnić nieprawdziwą tezę"

"Redakcja TVN (...) po raz kolejny manipuluje pojęciami z dziedziny księgowości i finansów, aby udowodnić z góry założoną i nieprawdziwą tezę i zdezawuować biznesowy sens połączenia Orlenu i Lotosu" - informuje w oświadczeniu Orlen. Fuzja państwowych spółek od długiego czasu znajduje się na celowniku opozycji i części mediów.

Daniel Obajtek, prezes koncernu Orlen SA
Daniel Obajtek, prezes koncernu Orlen SA
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Fuzja Orlenu z Lotosem od samego początku negatywnie postrzegana jest przez polityków opozycji oraz część mediów. Lider PO, Donald Tusk, zarzuca "wyprzedaż Rafinerii Gdańskiej". - Mówimy "nie" wyprzedaży Lotosu w ręce arabskie i w ręce sojuszników Putina. Rozkradają majątek narodowy, napychają swoje kieszenie pieniędzmi - mówił niedawno Tusk.

TVN24 dzisiaj w materiale Łukasza Frątczaka przekonuje, że Lotos "został sprzedany za kwotę o 8,5 mld zł niższą niż wynosiła jego wartość", przy czym około połowę tej sumy miał stracić Skarb Państwa.

Zdaniem Orlenu, telewizja z Wiertniczej "po raz kolejny manipuluje pojęciami z dziedziny księgowości i finansów, aby udowodnić z góry założoną i nieprawdziwą tezę i zdezawuować biznesowy sens połączenia Orlenu i Lotosu".

Orlen podaje, że "za aktywa Lotosu zapłacił dokładnie tyle, ile były warte na rynku". Wskazuje także, że transakcja nie przyniosła straty ani Lotosowi, ani Skarbowi Państwa, czego dowodem na być głosowanie za fuzją Skarbu Państwa oraz "niemal 100 proc." akcjonariuszy obu spółek.

"Autor materiału, chcąc próbując udowodnić swoją tezę, pomija  fakt, że transakcja przejęcia Lotos przez Orlen odbyła się poprzez wymianę akcji Lotos na akcje Orlen po określonym parytecie. Akcjonariusze Lotos za każdą posiadaną akcję tej spółki otrzymali 1,075 akcji Orlen. Oznacza to, że na żadnym etapie transakcji żadna ze stron nie operowała gotówką, tym bardziej jakiekolwiek twierdzenia o rzekomej stracie są bezpodstawne"

- wskazuje w oświadczeniu Orlen.

Orlen przypomniał także o wypłaconej w 2022 r. przez Lotos dywidendzie w wysokości 647 mln zł, jak również o wycenionej - po weryfikacji - na 20 mld złotych synergii spółek. Koncern przekonuje również o znaczeniu fuzji dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i uniezależnienia się od Rosji. 

"Trzeba też pamiętać, że sytuacja na rynku, rozwój konkurencji spoza Europy i rosnące presja regulacyjna w UE jasno wskazują, że samodzielnie działające rafinerie, niezintegrowane z działalnością petrochemiczną, już w perspektywie kilku lat stracą rację bytu. Taką właśnie rafinerią był Lotos. Właściciele tej spółki, stając się akcjonariuszami Orlen nie stracili więc, ale zyskali stabilną perspektywę wzrostu wartości posiadanych akcji. Fuzja Lotosu z Orlenem to zyska dla akcjonariuszy obu połączonych już spółek"

- przekonuje Orlen.

 



Źródło: niezalezna.pl

mn