10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Pekin stawia na Serbię. Ogromne inwestycje

- Chiny inwestują obecnie w Serbii tyle, ile cała Unia Europejska łącznie. To musi budzić niepokój zachodnich dyplomatów - alarmuje "Times".

Chiny inwestują obecnie w Serbii tyle, ile cała Unia Europejska łącznie
Chiny inwestują obecnie w Serbii tyle, ile cała Unia Europejska łącznie
pixabay

"Chiny powiększają swój udział w rozwoju serbskiej gospodarki i przewiduje się, że w 2023 roku chińskie inwestycje zrównają się wielkością z łączną sumą inwestycji dokonanych w Serbii przez państwa UE"

- podaje "Times". "To wyraz chińskiej determinacji stworzenia z Serbii swojego przyczółka na granicach Europy, co podkopuje unijne starania zbliżenia kraju ze wspólnotą" - dodaje dziennik.

Stefan Vladisavljev, specjalista od relacji serbsko-chińskich, stwierdza: "Serbia okazała się bardzo efektywnym instrumentem w rękach chińskiej dyplomacji". Wśród chińskich inwestycji w Serbii znajdują się projekty związane z budową mostów, dróg kolejowych i infrastruktury kanalizacyjnej.

"Bezpośrednie inwestycje zagraniczne Chin w Serbii osiągnęły w ubiegłym roku wartość 1,4 mld euro, przy 1,44 mld euro zainwestowanych łącznie przez UE" - przypomina Vladisavljev.

Zgodnie z danymi American Enterprise Institute, od 2010 do końca 2022 roku Chiny zainwestowały w Serbii 17,3 mld dolarów.

Zadłużenie Serbii wobec Chin wynosi obecnie 3,5 mld euro rocznie, co stanowi 12% PKB kraju. Serbski ekspert zwraca uwagę:

"Dzięki ogólnie niskiej relacji długu zagranicznego względem PKB i wzrostowi ekonomicznemu Serbii problem ten nie jest obecnie palący, jednak może się to zmienić w przypadku pogorszenia się stanu serbskiej gospodarki".

Prezydent Serbii, Aleksandar Vuczić, nie kryje swojego entuzjazmu wobec Chin. W przeszłości mówił po chińsku do przywódcy Xi Jinpinga, a w stolicy kraju, Belgradzie, pojawiały się bilbordy głoszące "braterskie więzi" obu narodów.

Na początku 2023 roku Xi Jinping stwierdził, że "przyjaźń Chin i Serbii przewyższa góry i oceany oraz z czasem staje się coraz silniejsza". Podkreślił również, że Serbia pod wodzą Vuczicia "stale rozwija się na drodze narodowego odrodzenia".

"Bliskie stosunki Belgradu i Pekinu są ciosem dla dyplomatów UE, którzy próbują przybliżyć Serbię do wspólnoty. Inwestycje unijne nie spotykają się z taką wdzięcznością, jak chińskie. Różnica polega na tym, że chińskie środki nie docierają na Bałkany z ani jednym z warunków, które stawia Bruksela"

- podaje "Times".

 



Źródło: Times, niezalezna.pl

dp