W Warszawie odbyła się defilada "Silna Biało-Czerwona", która co roku organizowana jest 15 sierpnia - w święto Wojska Polskiego. Mimo upałów, defiladę w stolicy oglądają tysiące widzów. Zapytaliśmy kilka osób o to, co zrobiło na nich największe wrażenie. - Jestem tu, bo chce wytłumaczyć dziecku, jak ważne jest dziś bezpieczeństwo, patriotyzm. Łatwiej rozmawiać o tym wszystkim, gdy na własne oczy dziecko zobaczy polskie wojsko - powiedział nam jeden z widzów.
To już nasza kolejna defilada. Moi synowie uwielbiaąa wypatrywać kolejnych samolotów na niebie. Taka demonstracja robi wrażenie. W dzisiejszych czasach warto się tym chwalić
- powiedział nam jeden z mężczyzn, który przyszedł na defiladę z dziećmi.
Jestem tu pierwszy raz, pewnie nie ostatni. Obyśmy nigdy nie musieli obserwować tego sprzętu w boju. Na Wisłostradzie było tego po horyzont
- dodała kolejna osoba.
Kolejny z widzów powiedział, że największe wrażenie zrobiły na nim odrzutowce.
Obserwowałem je z Mostu Świętokrzyskiego. Przy każdej przelatującej formacji czułem, ze cała konstrukcja pracuje
- podkreślił.
#SILNABIAŁOCZERWONA 🇵🇱 pic.twitter.com/SUEYr8VgyG
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) August 15, 2023
Dzisiaj jest jak w piekle. Wszędzie dookoła tylko beton, ciężko wytrzymać w przewiewnym ubiorze w cieniu. Nie wyobrażam sobie, jak czuli się żołnierze w pełnym umundurowaniu. Szacunek
- powiedziała kolejna osoba.
Jestem tu, bo chce wytłumaczyć dziecku, jak ważne jest dziś bezpieczeństwo, patriotyzm. Łatwiej rozmawiać o tym wszystkim, gdy na własne oczy dziecko zobaczy polskie wojsko
- mówi nam kolejny z widzów.
Pokaz wojska polskiego oglądali także cudzoziemcy. Jednym z nich był młody chłopak z Ukrainy.
To duże wrażenie zrobiło. Taka armia poradziłaby sobie z Rosjanami. My tez sobie z nimi poradzimy. Putin, idi na ch*j
- powiedział.