10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Orlen domaga się od Budki usunięcia wpisu. "Od wczoraj wprowadza w błąd".

PKN Orlen zdementował zamieszczony wczoraj wieczorem przez polityka PO, Borysa Budkę, wpis na Twitterze, w którym zarzuca Koncernowi podpisanie w listopadzie 2022 r. kontraktu na ropę z Rosji. "Pan poseł od wczoraj wprowadza opinię publiczną w błąd" - pisze PKN Orlen i domaga się usunięcia wpisu.

fot. Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

"Gdyby Rosjanie nie zakręcili kurka, Orlen nadal sprowadzałby ropę ze wschodu. Kontrakt na 2023 rok opiewał na 3 mln ton. Podpisali go w listopadzie zeszłego roku. Ludzie PiS od lat w najlepsze finansowali reżim Putina. Banda hipokrytów na czele z premierem kłamcą-recydywistą" - napisał w niedzielę wieczorem na Twitterze Borys Budka, poseł Platformy Obywatelskiej.

Do tego wpisu, żądając jego usunięcia, odniosło się dzisiaj biuro prasowe PKN Orlen.

"Pan Poseł Budka od wczoraj wprowadza opinię publiczną w błąd. Jednoznacznie dementujemy: Orlen nie podpisał w 2022 r., a tym bardziej w trakcie wojny na Ukrainie, żadnego kontraktu na dostawy rosyjskiej ropy"

- napisało na Twitterze biuro prasowe.

PKN Orlen poinformował w sobotę, że nie otrzymuje dostaw ropy naftowej z Rosji. - Dostawy rurociągiem Przyjaźń do Polski zostały wstrzymane przez stronę rosyjską - podkreśliła spółka. Jak się okazało, stało się to przedmiotem ataków ze strony opozycji. Do tych napastliwych komentarzy odnieśli się prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, oraz premier Mateusz Morawiecki.

"Politykom dzisiejszej opozycji nie przeszkadzało, gdy w 2015 r. prawie 100% ropy pochodziło z Rosji, choć w międzyczasie Putin anektował Krym. Dziś wściekle atakują, choć to my krok po kroku uniezależnialiśmy się od surowców ze wschodu i dziś nie importujemy ani gazu, ani ropy" - napisał na Twitterze prezes Orlenu Daniel Obajtek.

 



Źródło: niezalezna.pl

mn