Ukraińskie dzieci okłamywane są, że ich rodziny nie żyją albo się ich wyparły. Trafia ją do rosyjskich rodzin zastępczych. Zabierane są na wycieczki do miejsc ważnych dla rosyjskiej kultury i poczucia patriotyzmu. Spędzane są też na spotkania z rosyjskimi weteranami wojennymi. Nowy amerykański raport ujawnił, że tysiące ukraińskich dzieci trafiło do rosyjskich obozów reedukacyjnych. Według badaczy ukraińskie dzieci poddawane są indoktrynacji. W co najmniej dwóch obozach, w Czeczenii i na okupowanym Krymie, ukraińskie dzieci przechodzą także przeszkolenie wojskowe.
Od początku wojny strona ukraińska alarmuje, że Rosjanie prowadzą masową akcję rusyfikacji ukraińskich dzieci. Są one porywane na terenach okupowanych, a następnie wysyłane do Rosji i oddawane do adopcji rosyjskim rodzinom. Wiele z nich ma żywych rodziców i krewnych, ale Rosjanie okłamują je, że ich rodziny nie żyją lub się ich wyparły.
Szokuje skala tego zjawiska, które konwencja genewska klasyfikuje jako ludobójstwo. Według niektórych szacunków Rosjanie porwali już ponad 300 tys. młodych Ukraińców, a proceder ten zaczęli już w 2014 r.
Nowy raport Obserwatorium Konfliktów Uniwersytetu Yale ujawnił, że tysiące ukraińskich dzieci, w wieku od 4 miesięcy do 17 lat, trafiło do sieci rosyjskich obozów reedukacyjnych. Udało się potwierdzić, że spotkało to 6 tys. dzieci, ale ich faktyczna liczba może być znacznie wyższa. Większość z nich wraca później do rodziców, ale w niektórych obozach ich pobyty były przedłużane, a w co najmniej dwóch powroty zawieszono bezterminowo. Wielu rodziców nikt nie pytał o zgodę na to, by ich dzieci zostały tam wysłane, i nikt ich nie informuje, co się z nimi dzieje. Część dzieci trafia po powrocie do rosyjskich rodzin zastępczych.
Według badaczy ukraińskie dzieci poddaje się indoktrynacji, by zakodować im prorosyjskość. Dzieci są też zabierane na wycieczki do miejsc ważnych dla rosyjskiej kultury i poczucia patriotyzmu, a także spotykają się z rosyjskimi weteranami i aktywistami.
W co najmniej dwóch obozach, w Czeczenii i na okupowanym Krymie, ukraińskie dzieci przechodzą także przeszkolenie wojskowe. Uczą się obsługi broni palnej, prowadzenia ciężarówek, dowodzenia itp. Obóz w Czeczeni jest prowadzony przez Rosyjski Uniwersytet Sił Specjalnych i wcześniej wysyłano do niego młodych Rosjan sprawiających problemy wychowawcze. Ten na Krymie prowadzi Junarmia, rosyjski odpowiednik historycznego Hitlerjugend. Na razie nie ma dowodów na to, że po przejściu tych szkoleń są wysyłani do walki z Ukraińcami.
Raport wskazuje, że w tę operację zaangażowano wszystkie szczeble rosyjskiego rządu. Koordynuje ją rząd federalny, ale biorą w niej udział także lokalni gubernatorzy, agencje rządowe, wojsko, uniwersytety, a nawet aktywiści.
CZYTAJ WIĘCEJ W NOWYM NUMERZE "GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE"
W czwartkowym wydaniu #GPC:
— GP Codziennie (@GPCodziennie) February 15, 2023
-#AdrianSiwek: Afera korupcyjna zaszkodzi karierze #Trzaskowski.ego? Przeszukanie u najbliższego współpracownika
-Krzysztof @karnkowski: O bezsilności, zniewoleniu i światełku w tunelu
Więcej na » https://t.co/1HYRtWiDJA
// https://t.co/5oUNtNfQBb pic.twitter.com/UD9OykrSYi