Żona walczącego o reelekcję senatora Demokratów dała się złapać w ukrytej kamerze. Przyznała, że partia jej męża wprowadza radykalne ustawy oszukując wyborców. Kłamstwa dotyczą m.in. kontrowersyjnych postulatów dotyczących odebrania finansowania policji, co jest związane z żądaniami radykalnej lewicy związanej z ruchem Black Lives Matter.
Susan Daggett jest profesorem prawa na Uniwersytecie Denver w stanie Kolorado. Jest również żoną Michaela Benneta, który walczy dzisiaj o trzecią kadencję. Kobieta została nagrana ukrytą kamerą przez członków organizacji Accuracy in Media (AiM), która opublikowała we wtorek krótki fragment tego nagrania. Była przekonana, że rozmawia ze zwykłymi działaczami politycznymi, którzy chodzą od drzwi do drzwi namawiając do głosowania na jej męża.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych postulatów Demokratów jest bez wątpienia postulat odebrania finansowania policji. Pojawił się na fali popularności ruchu Black Lives Matter i przybrał na sile po śmierci George'a Floyda. W rządzonych przez lewicę miastach, w których zrealizowano go w praktyce, doprowadziło to do gwałtownego wzrostu przestępczości, a sam postulat zaczął mieć opinię „toksycznego” - większość Demokratów przestała go głosić, a nawet zaczęli oskarżać o bycie jego zwolennikami Republikanów, którzy nie chcieli poprzeć ich tarcz antycovidowych, w których znalazły się dodatkowe środki na policję.
Opublikowane przez AiM nagranie zaczyna się od tego, że aktywiści pytają Bennett o to, czy lewica faktycznie się z niego wycofała, czy też próbują tylko uspokoić przerażonych nim wyborców. Daggett odparła, że jej mąż uznałby, że „nazywanie tego od początku odebraniem finansowania policji nie było mądrym ruchem”. Dodała, że każda kontrowersyjna propozycja może stać się elementem walki politycznej, więc „prawdopodobnie najmądrzejszą rzeczą jest obniżenie temperatury i, wiecie, po prostu po cichu...”.
- Najbardziej udane wysiłki w Waszyngtonie to te, których nigdy nie zobaczycie na pierwszych stronach gazet
- powiedziała dodając, że po opadnięciu emocji można „po cichu” zrealizować punkty tego postulatu, nie nazywając go „reformą policji”.
Aktywiści spytali ją również o Ustawę o Redukcji Inflacji, która została przyjęta przez Demokratów z użyciem sztuczek legislacyjnych, bez zgody Republikanów. Jeden z nich zauważył, że administracja Bidena użyła do tego opisanej przez nią metody, a wcześniej, w bardzo podobnych ustawach, które przepadły w Senacie, otwarcie przyznawali, że chodzi im o finansowanie walki z globalnym ociepleniem i programów socjalnych. - Mam na myśli, w tej ustawie znalazło się tyle wspaniałych rzeczy. Tyle rzeczy związanych z klimatem - powiedział jeden z nich.
- stwierdziła. Wybuchnęła śmiechem, gdy aktywista stwierdził kpiącym tonem, że „chodzi tylko o inflację”.
- Wypowiedzieli tę cichą część na głos - skomentował w rozmowie z Fox News Zack Roday, szef kampanii Joe'go O'Dea, który walczy z Bennetem w wyborach -
- Nawet gdy chodzi o Ustawę o Redukcji Inflacji, otwarcie przyznają, że nie to było jej celem i śmieją się z jej tytułu. Media i Demokraci nazywali ją tak do momentu, w którym została przyjęta, a potem stała się ustawą o klimacie”. Dodał, że wiele osób martwi się, że administracja Bidena oszuka w ten sposób Amerykanów i zrealizuje skrajnie lewicowy program udając umiarkowanych. Ona przyznała, czym, w rzeczywistości, był od dwóch lat ich program
- podkreślił.
Sama Daggett nie skomentowała na razie tego nagrania. Szef kampanii Benneta Justin Lamorte skrytykował AiM za ich metody, nazywając je „godnym pogardy teatrem zasadzki” i dodając, że „wzięcie na cel żony polityka jest wzięte wprost z zagrywek Donalda Trumpa”. Stwierdził również, że AiM dopuściła się manipulacji kontekstem przy edycji tego nagrania.
Prezydent AiM Adam Guillette odrzucił te oskarżenia. „Bardzo podoba mi się to, że policjanci noszą kamery na mundurach. I bardzo podobałby mi się świat, w którym nosiliby je także politycy” - napisał w oświadczeniu - „Drugą najlepszą rzeczą jest dziennikarz śledczy z ukrytą kamerą”.