Nie ma przypadku w tym, że eksplozje nastąpiły tuż przed uroczystym otwarciem Baltic Pipe, który jest nie na rękę Rosjanom i sprawia, że nie tylko nasz kraj, lecz także cały region Europy Środkowo-Wschodniej uniezależnia się od wschodnich dostaw gazu. Polskie, norweskie i duńskie służby – przy wsparciu NATO – muszą z pełną determinacją chronić inwestycję. Skoro ktoś zdecydował o zniszczeniu własnego projektu, wartego miliardy dolarów, może równie dobrze zaatakować inne. Tym bardziej warto podkreślić, że niewybaczalnym tweetem Radosław Sikorski dał Rosji propagandowy prezent, z którego urzędnicy Putina już korzystają. Na razie werbalnie. Pytanie, jak długo.